sobota, 21 kwietnia 2012

Który piękniejszy: kwiecień czy maj?

Mamy szczęście, że żyjemy w umiarkowanym klimacie. To, że każda pora roku przynosi nam odmienne uroki, jest wspaniałe. Niektórzy z nas lubią zimę, bo jeżdżą na nartach. Inni uwielbiają upalne lato, gdyż żeglują i pływają. A ja kocham wiosnę. Od maja, tak opiewanego przez poetów, kwiecień wydaje mi się piękniejszy. Jak sama nazwa wskazuje jest to miesiąc, w którym występuje masowe  kwitnienie. Nim ogarnie nas świeża, wiosenna zieleń, urzeczeni zostajemy wielobarwnością kwiatów. Zjawisku temu towarzyszy śpiew ptaków. U nas od świtu popisuje się kos. W słoneczny dzień nad barwnym dywanem w ogrodzie gorączkowo uwijają się pszczoły, trzmiele i motyle. Warto też w tym czasie wybrać się do lasu. W lasach liściastych ściółkę leśną pokrywają gęste dywany biało kwitnących zawilców. W niektórych rejonach, na przykład pod Krakowem, spotkać można piękne niebieskie przylaszczki. Nie przysłużyła im się niestety ta ich wyjątkowa uroda. Dawniej zrywane były na bukiety (nawet w celach handlowych) oraz przesadzane do ogrodów. Dziś są pod całkowitą ochroną gatunkową.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz