piątek, 29 lipca 2011

Nie ma pszczół, są trzmiele

Trudno tego lata zaobserwować w ogrodzie pszczoły. Za to latają trzmiele. Są to moje ulubione owady. Nie są płochliwe i można nawet delikatnie, jednym palcem, pogłaskać je po ich ślicznym "futerku". Wtedy, jakby w geście sprzeciwu, podnoszą jedną tylną nóżkę do góry, nie przerywając swego zajęcia, jakim jest zbieranie nektaru z kwiatka.


Trzmiel ziemny

Trzmiel kamiennik
Trzmiele - mili goście w ogrodzie

 Trzmiele to owady społeczne należące do rodziny pszczołowatych. Tworzą kolonie podobnie jak pszczoły. Zakładają gniazda głównie w norkach ziemnych, choć także w gruzowiskach i zakamarkach budynków. Owady te są bardzo wydajnymi zapylaczami. Latają już przy 10 stopniach Celsjusza, gdyż chroni je przed chłodem gęste owłosienie. Żerują od początku kwietnia do końca września. W Polsce występuje około 30 gatunków trzmieli. Najpospolitsze to: trzmiel ziemny, trzmiel polny, trzmiel łąkowy i trzmiel kamiennik. W ostatnich latach znacznie ubyło tych owadów. Przyczynami tego zjawiska są: chemizacja rolnictwa, degradacja środowiska ( na przykład tak rozpowszechnione wiosenne wypalanie traw), znikanie takich upraw jak koniczyna, łubin, lucerna, które stanowią bazę pokarmową trzmieli. W ogrodach przydomowych sadzi się teraz mniej kwiatów, zastępując je trawnikami i iglakami. Powinno się chronić te pożyteczne i piękne owady zwiększając ich bazę pokarmową. Pielęgnujmy więc w ogrodach takie kwiaty jak ostróżki, naparstnice, słoneczniki, nasturcje, lwie  paszcze.

wtorek, 26 lipca 2011

Każdej akcji towarzyszy reakcja

Tragiczne wydarzenie, które miało miejsce w Norwegii, nasunęło mi pewną myśl. Trzecią zasadę dynamiki Newtona głoszącą, że każdej akcji towarzyszy reakcja, można zastosować do zachowań ludzkich. Ta potworna zbrodnia człowieka najprawdopodobniej szalonego była do przewidzenia. Zamachy terrorystyczne islamistów z 11 września 2001 roku na World Trade Center, 11 marca 2004 roku w Madrycie, 7 lipca 2005 roku w Londynie, nawoływania mahometańskich duchownych do muzułmanów korzystających z gościnności Europejczyków do zachowań niezgodnych z prawem obowiązującym w goszczących ich krajach, u wielu ludzi wywołuje niechętną reakcję. Jeżeli nastrojom tym ulegnie osoba niezrównoważona psychicznie, o nieszczęście nie trudno. To stało się w Norwegii. I tak ten piękny, bogaty kraj, wyjątkowo życzliwy i otwarty na ludzi o innej kulturze, przeżył koszmar okrutnego ataku terrorystycznego ze strony własnego rodaka.    

środa, 20 lipca 2011

Nie patrzmy na wyborcze billboardy

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że umieszczanie wyborczych billboardów jest zgodne z konstytucją. W związku z tym wkrótce na rogach ulic i na skwerkach straszyć będą nas, niewinnych ludzi, olbrzymie twarze szczerzące zęby dobrze wykonanych protez. Plakaty te mogłyby wisieć w gabinetach dentystycznych jako reklamy, a tymczasem będą szpecić nasze miasta zasłaniając interesujące elementy architektury lub piękne drzewa i krzewy. Polacy są inteligentnym i wykształconym narodem i nie będą swych przedstawicieli do parlamentu wybierać na podstawie pięknego uśmiechu, krawata, dobrej fryzury czy ładnych guzików przy bluzce, lecz przed wyborem oceniać będą kompetencje, uczciwość i dotychczasowe dokonania kandydatów. Wystarczające informacje o nich można zdobyć w prasie, w radiu, telewizji lub internecie. Jeżeli czyjś zmysł estetyczny razić będą wyborcze billboardy, radzę odwracać od nich wzrok i poszukać wokół siebie piękniejszych elementów krajobrazu. .

wtorek, 12 lipca 2011

Mazury Cud Natury

Polska jest piękna. Niektóre regiony naszego kraju są unikalne w skali Europy, a nawet świata. Puszcza Białowieska, Biebrzański Park Narodowy, Jeziora Mazurskie są przedmiotem zachwytu miłośników pięknej i dzikiej przyrody. Z jednej strony chciałoby się zachować te cuda dla przyszłych pokoleń w nie zmienionym cywilizacją stanie, z drugiej zaś, podobnie jak w innych krajach świata, można je wykorzystać dla promocji Polski. Turyści przybywający na te tereny przyczyniają się do wzbogacenia regionu, jego mieszkańców, a więc całego kraju. W 2001 roku założona została z inicjatywy szwajcarskiego podróżnika Bernarda Webera fundacja pod nazwą "New 7 Wonders". Cztery lata temu ogłoszono konkurs na "7 Nowych Cudów Świata". Wśród 28 finalistów konkursu znalazły się Wielkie Jeziora Mazurskie. Można głosować na naszego faworyta za pomocą internetu lub SMSa.
SMS: 7155 Mazury. 

poniedziałek, 11 lipca 2011

Czy królowa Bona znała smak truskawek?

Na uroczystości rozpoczęcia przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej serwowano parlamentarzystom i gościom kaszubskie truskawki. Gdy ogląda się obrazy epoki baroku, przedstawiające martwą naturę, znaczący element stanowią w nich owoce. Próżno by wśród nich szukać truskawek. Przykładem może być dzieło gdańskiego malarza Andreasa Stecha (1635-1697) najwybitniejszego z gdańskich twórców, znajdujące się obecnie w Muzeum Narodowym w Gdańsku.

 Andreas Stech. Martwa natura z wiewiórką i dzbanem

 Królowa Bona (1494-1557) nie poznała smaku truskawek, gdyż pojawiły się one dopiero z początkiem XVIII wieku. Uzyskano je w 1712 roku w Europie ze skrzyżowania poziomki wirginijskiej ( ze wschodniego stanu Ameryki Północnej) z poziomką chilijską. Owoc to wartościowy. Zawiera witaminy: C, A, B1, B2 i PP, a także wapń, żelazo, magnez i mangan.  

niedziela, 10 lipca 2011

Ryby śpiewają w Ukajali

W tych dniach dotarła do Polski tragiczna wiadomość o zamordowaniu przez Indian pary polskich podróżników w okolicach rzeki Ukajali w Peru. W ostatnich latach rozpowszechniła się wśród naszych rodaków pasja dalekich, czasem obarczonych ryzykiem, wypraw w rejony świata mało poznane, a więc tym ciekawsze. Z Indianami zamieszkującymi Puszczę Amazońską zetknęło się już wielu śmiałków. Przeważnie kończyły się one szczęśliwie, a owocowały często ciekawymi relacjami o życiu tych ludzi odciętych od cywilizacji współczesnego świata. Tym razem nie udało się. Przypuszczam, że był to po prostu wypadek. Nawet w ruchliwym i kulturalnym mieście może człowieka spotkać śmierć ze strony bandyty. Rejony rzeki Ukajali były penetrowane jeszcze przed wojną. Jako nastolatka czytałam bardzo ciekawą książkę Arkadego Fiedlera (1894-1985) p.t. "Ryby śpiewają w Ukajali" Autor ten odbył w życiu 30 wypraw podróżniczych, których pokłosiem było wiele książek tłumaczonych na kilkadziesiąt języków. Arkady Fiedler w 1927 roku podróżował po południowej Brazylii. Napisał potem ksiązki: "Bichos, moi brazylijscy przyjaciele" i "Wśród Jndian Koroadów". Z jego książek młodzież uczyła się szacunku dla ludzi o innym kolorze skóry i odmiennej kulturze. W czasie swoich wypraw Fiedler zbierał różne eksponaty biologiczne, które znajdują się teraz w Muzeum Przyrodniczym w Poznaniu. W swoich książkach ten polski podróżnik pięknie opisywał egzotyczną przyrodę.