tag:blogger.com,1999:blog-48588849339353624432024-03-14T01:25:52.794-07:00Żyć w ciekawych czasachLwów przed wojną i w czasie wojny.Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.comBlogger319125tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-12485986927589131592016-09-10T13:12:00.000-07:002016-12-15T10:44:10.454-08:00<blockquote class="tr_bq">
<blockquote class="tr_bq">
<blockquote class="tr_bq">
<h2>
</h2>
</blockquote>
</blockquote>
</blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
<br /></blockquote>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-74942555349312288302016-09-04T10:25:00.007-07:002016-12-18T11:09:14.230-08:00<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</blockquote>
<h2>
<br /><span style="background-color: black;">Nad Dniestrem</span></h2>
<b><i><strike><a href="http:///"></a></strike></i></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><i><strike><a href="https://1.bp.blogspot.com/-T986kSKCZlY/S5kCoTlda2I/AAAAAAAAADE/N2wkaatyZg0Fxx1dPCgeP2dNswjQFLM4gCPcB/s1600/Sp%25C5%2582yw%2B2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="160" src="https://1.bp.blogspot.com/-T986kSKCZlY/S5kCoTlda2I/AAAAAAAAADE/N2wkaatyZg0Fxx1dPCgeP2dNswjQFLM4gCPcB/s200/Sp%25C5%2582yw%2B2.jpg" width="200" /></a></strike></i></b></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-10370200659632257282016-08-28T05:29:00.003-07:002016-09-08T13:17:17.830-07:00polacy i ormianie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: center;"><h2><span style="background-color: black;"> </span><b>Ormianie i Polacy</b></h2></div>Między XI a VII w. p.n.e. na terenie Armenii istniało potężne królestwo Urartu. W VIII w. p.n.e. w. wzniesione zostało miasto Erywań. W I w. p.n.e Armenia przez krótki okres była najpotężniejszym krajem Azji Mniejszej. W czasie swojej długiej historii Armenia była też pod panowaniem wiele obcych mocarstw. Teraz ma olbrzymie trudności z górnym Karabachem. Dziś jest państwem niepodległym stowarzyszonym z Unią Europejską. Ormianie przybyli do Lwowa z południowo-wschodniej Azji ze swojego kraju Armenii. Pokochali miasto Lwów ze względu na jego piękno, a mieszkańcy przyjęli ich serdecznie. Wkrótce nawiązały się przyjaźnie między Polakami i Ormianami. Najlepszymi przyjaciółmi moich dziadków Hauserów byli Ormianie, Agopsowicze. Moja babcia, Wanda Hauserowa, była amatorką pianistką i razem ze swoim mężem należała do Towarzystwa Muzycznego w Przemyślu. Tam poznali Agopsowiczów. Zaprzyjaźnili się z nimi. Agopsowiczowie byli bardzo bogatymi ludźmi. Urządzali u siebie w domu koncerty kameralne z udziałem wybitnych wykonawców. Wtedy babcia występowała jako solistka. Przygotowywała się do takiego występu przez cały tydzień grając przez kilka godzin dziennie. Mała Ewa przez szparę słuchała tej muzyki. We Lwowie Ormianie należeli do najbardziej zasłużonych dla miasta. Wystarczy wspomnieć o braciach Boimach, którzy ufundowali piękną kaplicę Boimów. Lwów zaiste był dziwnym miastem. Był siedzibą trzech katedr, rzymsko-katolickiej, ślicznej greko-katolickiej i ormiańskiej. Katedra ormiańska była wybudowana w stylu bizantyjskim. Chodziłyśmy tam z koleżankami aby chłonąć atmosferę tajemniczości. Wnętrza katedry ozdabiają freski Henryka Rosena, polskiego malarza. Postacie przypominają bizantyjskie ikony. Benedykt Fuliński, mój Ojciec, był Polakiem ormiańskiego pochodzenia. Prawdopodobnie nie wiedział o tym. Był ulubieńcem swego dziadka, Adama Widajewicza, który nie opowiadał mu o rodzinie, lecz jedynie uczył go wierszyków zapamiętanych w dzieciństwie i pokazywał różne ciekawe rośliny. Małżeństwo Widajewiczów nie miało dzieci, a jedynie wychowankę, krewną żony Widajewicza, którą gorąco pokochali. Straciła ona rodziców będąc jeszcze niemowlęciem. Widajewicz cały swój majątek zapisał na nią. Zastrzegł jednak, że praw do majątku nie będzie miał jej mąż, Biliński. Bilińska miała syna homoseksualistę, który przebywał w Demence Podniestrzańskiej, gdy my tradycyjnie spędzaliśmy tydzień wakacyjny u małżeństwa Pawlikiewiczów. W 1927 roku spędzaliśmy wakacje na Kniażynie w wynajętym mieszkaniu. Ojciec postanowił tam wybudować dom na swej działce otrzymanej od Państwa Polskiego za udział w walce w obronie Lwowa. W budowie wraz z robotnikami z zapałem pracowali moi starsi bracia. Dom był piękny, obszerny, wybudowany z gliny, w stylu chłopskiej zagrody. Było w nim kilka pokoi, kuchnia z piecem do pieczenia chleba, dwie duże zacienione werandy i balkonik przy pokoiku na piętrze. Przy domu Ojciec założył wiśniowy sad i otoczył go przycinanym płotem z grabiny. Dom powstał szybko i zaczął tętnić życiem. Przykładem polskiego Ormianina może być Stanisław Widajewicz, mój daleki krewny. Jest polskim patriotą . Co roku w czasie wakacji zabiera grupę młodych chłopców i dziewcząt. Jadą na Podole i Wołyń i tam szukają ormiańskich i polskich grobów. Niektóre z nich są niezwykle piękne, pochodzą z XVI wieku. Uczestnicy wycieczki umieszczają zdjęcia w internecie. Żona Stanisława Widajewicza ze względu na obowiązki służbowe nie może towarzyszyć mężowi w wakacyjnych wyprawach. Obserwując pracę prowadzącego wyprawę na Wołyń i Podole, stworzyłam sobie na własny użytek hipotezę o długowieczności i braku "genu sklerozy" u polskich Ormian. W Armenii jest klimat kontynentalny. Zimy są tam srogie, a lata upalne. Pasterze, podobnie jak huculi i górale, przepędzali bydło i owce przez olbrzymie wysokogórskie łąki przez cały rok wraz z rodzinami. Słabsze jednostki nie wytrzymywały trudnych warunków, umierały, a tym samym nie dochodziły do rozrodu.</div><div style="text-align: justify;"><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-fJ5td2sn_T0/V8Ld5pPMDKI/AAAAAAAAAyQ/HBaTQNHMMnwmAH0StSoJhqHyryv76296QCK4B/s1600/15.Benedykt%2BFuli%25C5%2584ski%2Bw%2BWenecji.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-fJ5td2sn_T0/V8Ld5pPMDKI/AAAAAAAAAyQ/HBaTQNHMMnwmAH0StSoJhqHyryv76296QCK4B/s320/15.Benedykt%2BFuli%25C5%2584ski%2Bw%2BWenecji.jpg" width="204" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Benedykt Fuliński w Wenecji</td></tr>
</tbody></table><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-x_JYwWEJYR0/V8LeRLjqagI/AAAAAAAAAyo/6xNTuueLxLcwLnuqBkryYjShFREQ090ugCK4B/s1600/19.%2BBenedykt%2Bz%2BJackiem%2Bi%2BCzesiem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="227" src="https://3.bp.blogspot.com/-x_JYwWEJYR0/V8LeRLjqagI/AAAAAAAAAyo/6xNTuueLxLcwLnuqBkryYjShFREQ090ugCK4B/s320/19.%2BBenedykt%2Bz%2BJackiem%2Bi%2BCzesiem.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Benedykt Fuliński z synem Jackiem i siostrzeńcem Czesiem StrzetelskimL<br />
<br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"></td></tr>
</tbody></table><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-d75ChpfZQ0c/V8q9938wUOI/AAAAAAAAAzU/n5NHzWIptF4Ku52eJJ1Q0QTj2mdW1NKAQCK4B/s1600/d-16-2-podroze-ukraina-lwow-cmentarz-lyczakowski-25.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-d75ChpfZQ0c/V8q9938wUOI/AAAAAAAAAzU/n5NHzWIptF4Ku52eJJ1Q0QTj2mdW1NKAQCK4B/s400/d-16-2-podroze-ukraina-lwow-cmentarz-lyczakowski-25.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zabytkowy grób znaleziony na Wołyniu lub Podolu</td></tr>
</tbody></table><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-0da6KXLwna4/V8Ld-M-frOI/AAAAAAAAAyY/hVT16ke-zU8cZoaY5AFO_aefDjzXti_sACK4B/s1600/Boles%25C5%2582aw%2BWida%25C5%2582ewicz.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-0da6KXLwna4/V8Ld-M-frOI/AAAAAAAAAyY/hVT16ke-zU8cZoaY5AFO_aefDjzXti_sACK4B/s320/Boles%25C5%2582aw%2BWida%25C5%2582ewicz.jpg" width="188" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Bolesław Widajewicz w stroju towarzystwa gimnastycznego Sokół</td></tr>
</tbody></table><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div></div><blockquote><blockquote></blockquote></blockquote>Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-23664407657216753492016-08-22T23:42:00.006-07:002016-08-28T05:24:12.339-07:00<h2 style="text-align: center;">
<i><b> Czy to sprawiedliwe</b></i></h2>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Przed trzystu laty żył genialny kompozytor. Nazywał się Jan Sebastian Bach. Kompozytor był dwukrotnie żonaty. Jego obie żony były uzdolnione muzycznie. Pięknie śpiewały. W tych czasach nie mogły występować publicznie, a jedynie śpiewać w kościele podczas mszy. Twórca przeżył wiele tragedii osobistych. Sześcioro dzieci, jakie miał z pierwszą żoną w dzieciństwie, co było rzeczą powszechną. Uchował się tylko jeden syn, za to genialny muzyk, Carl Emanuel Bach. Bach był bardzo dobrym ojcem. Swoich czterech utalentowanych muzycznie synów posłał na studia do Włoch i Francji. Wszyscy czterej zasłużyli się muzyce świata. Byli profesorami, a najwybitniejszym z nich był Carl Emanuel. Carl Emanuel był podziwiany przez takich kompozytorów, jak Beethoven, Heydn, Mozart. Carl Emanuel był znakomitym skrzypkiem, ale przede wszystkim wirtuozem klawesynu. Jego gra tak podobała się publiczności teatralnej, że wkrótce został bogatym człowiekiem. Niestety, nie interesował się zupełnie losem swojego genialnego ojca. W telewizji polskiej przed laty można było obejrzeć sztukę napisaną przez muzykologa Paula Barza niemieckiego, Paula Barza, pod tytułem "Kolacja na cztery ręce", w której przedstawione było fikcyjne spotkanie dwóch geniuszy - Bacha i Haendla. Podczas gdy Bach borykał się z trudnościami finansowymi, gdyż jego sponsor przestał mu płacić, Haendel zrobił wielki majątek. Posiadał kilka własnych oper. Zatrudniał w nich pięciu włoskich kastratów, których śpiew zachwycił publiczność teatralną Londynu. Zainteresował się tym też król, Jerzy IV, który stał się sponsorem Haendla. W rzeczywistości genialni twórcy nigdy się nie spotkali. W sztuce wymieniają swoje poglądy na muzykę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=VkJ03vm8FJk">https://www.youtube.com/watch?v=VkJ03vm8FJk</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=AX8PchqfCp8">https://www.youtube.com/watch?v=AX8PchqfCp8</a></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-20796357623288351812016-08-13T02:14:00.002-07:002016-08-13T02:17:09.839-07:00 <br />
<span style="font-size: large;"><b>Człowiek dobry i mądry </b></span> <br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyjechał do nas człowiek mądry i dobry. To Ojciec Święty Franciszek. Chce dodać nam otuchy w walce ze złem. Jest to człowiek delikatny i nie czyni niczego co mogłoby zrobić przykrość innym. Dlatego nie usłyszymy go czyniącego uwagi komuś publicznie. Choć można przypuszczać, że uczyni to w bezpośredniej rozmowie. Powszechnie wiadomo, że niektórzy politycy i niektórzy hierarchowie kościelni mogą spodziewać się reprymendy. </div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-32888943544460337462016-06-29T18:05:00.000-07:002016-07-02T17:24:59.245-07:00<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Niezwykły styl</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Czytam teraz niezwykle oryginalną książkę. Tytuł powieści to: "Kocha, lubi, szanuje."Autorką jest wybitna pisarka kanadyjska Alice Monro. Jest to historia służącej i opiekunki do dzieci.Ta ciężko pracująca kobieta zestarzała się w trudnej służbie i osiągnęła wiek średni. Cechuje ją duża inteligencja i spowodowany nią krytyczny stosunek do otaczającego świata i samej siebie. Nastąpił jednak zwrot w jej życiu. Pojawiła się propozycja małżeństwa. Jak dalej potoczą się losy kobiety tego nie wiem, gdyż jestem w trakcie czytania tej oryginalnej książki.</span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-36542266875297255582016-06-03T06:09:00.003-07:002016-09-10T13:09:40.757-07:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Mamy wspaniały klimat</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Mamy wspaniały klimat. Tak budzący zachwyt klimat śródziemnomorski jest zbyt gorący. W okresie letnim zieleń jest wyschnięta na czym traci piękno krajobrazu. Częste pożary niszczą lasy. Północ Francji i Niemiec jest pod wpływem Oceanu Atlantyckiego, przynoszącego deszcze i huragany. Potwierdzeniem tego są szalejące ostatnio nad Francją i Niemcami burze. Anglia ma klimat wręcz fatalny. Zimno, deszcze i wiatr, to codzienność mieszkańców wyspy. Nasz klimat jest umiarkowany.Odczuwa się wpływ ogromnego kontynentu euro - azjatyckiego. Od czasu do czasu pojawia się wyż rosyjski przynoszący silne upały. To odpowiedni czas aby wybrać się nad morze lub jeziora. Wpływ kontynentu odczuwalny jest też zimą. Zdarzają się śnieżne zimy, zwłaszcza w górach, na przykład w Bieszczadach narciarze mają prawdziwy raj. Cieszmy się,że żyjemy w takim miejscu Europy.</span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-87289658793170465922016-05-28T22:22:00.001-07:002016-09-02T21:50:18.238-07:00<h2 style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Syberia</span></h2>
<span style="font-size: large;"></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Rosja ma wielki kłopot z Syberią. Mój zmarły mąż bardzo interesował się geografią świata. Pozostał po nim atlas w języku rosyjskim "Atlas Narodow Mira". Jest on niezwykle interesujący. Daje pogląd na tę część naszego globu. W pewnym okresie Rosjanie zaczęli masowo wyjeżdżać z Syberii do Moskwy i Petersburga. Ponoć obecnie ofiarowuje im się trzy pensje za pobyt na Syberii. Część z nich łasi się na to, ale niektórzy nie chcą rezygnować z rozrywek i przeżyć kulturalnych, jakie daje pobyt w wielkich metropoliach. Syberia jest bardzo bliska Polakom. Za czasów carskich, a także podczas drugiej wojny światowej wielu z nich było przymusowo wywiezionych i zmuszonych do życia w niewyobrażalnie trudnych warunkach. Wielu carskich zesłańców, przeważnie uczestników powstania styczniowego przyczyniło się do rozwoju tej krainy. Jest ich wielu. Ja ograniczę się do wymienienia kilku z nich. Aleksander Czekanowski, geolog, jego imieniem nazwano wielkie pasmo górskie - Góry Czekanowskiego. Jan Czerski, geolog. Jego imieniem nazwano wielkie pasmo górskie - Góry Czerskiego. Benedykt Dybowski, zoolog i geolog.Południową Syberię zalewają teraz nielegalnie Chińczycy. Ten znany z pracowitości naród rozwija tam hodowlę zwierząt i roślin. Buduje się drogi i domy.Razem z moim mężem oglądaliśmy z zaciekawieniem północ mapy w atlasie. Północ zamieszkuje niezwykły lud - Inuici. Potrafili w niezwykle pomysłowy sposób radzić sobie z surowymi warunkami tej krainy. Głównym ich zajęciem jest łowienie ryb w morzu. Na łowienie jadą zaprzęgami psów. Połowy są bardzo obfite. Chcąc zaoszczędzić trudów swoim psom, zamarznięte ryby ubijają i tworzą z nich narty, na których podążają za zaprzęgiem. Środkową Syberię zamieszkuje naród turecki - Jakuci. Są to znakomici łowcy puszczańskich zwierząt i zbieracze jagód.. W lasach rośnie tam znakomita w smaku malina - moroszka. Życie Jakutów opisał bardzo dokładnie Wacław Sieroszewski w swojej książce. Nad pięknym Bajkałem mieszkali Rosjanie. Nazywano ich Burłakami. Trudnili się spływem beli drzew. W tym podobni byli do naszych Hucułów, którzy pławili bele nurtem Czeremoszu .Przed wojną modna była romantyczna "Pieśń Burłaków". Syberia, jaką postrzegaliśmy razem z moim mężem zmieniła się całkowicie. Pantha rhei.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-g4XhARD-uU4/V0vyxzSBk3I/AAAAAAAAAx4/wb0SREP05Bc5G4BWIKN7gOJBh1rB_MlyQCLcB/s1600/ATLAS_NARODOV_MIRA-1964.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-g4XhARD-uU4/V0vyxzSBk3I/AAAAAAAAAx4/wb0SREP05Bc5G4BWIKN7gOJBh1rB_MlyQCLcB/s1600/ATLAS_NARODOV_MIRA-1964.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=CYJHZdYQvF8&list=RDCYJHZdYQvF8#t=3">https://www.youtube.com/watch?v=CYJHZdYQvF8&list=RDCYJHZdYQvF8#t=3</a> </span></div>
</div>
<span style="font-size: large;"> </span><br />
<br />
<br />Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-26284004056927285482016-05-01T05:15:00.000-07:002016-05-30T00:51:52.735-07:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Zwierzęta w muzyce</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b> </b>Od zarania dziejów zwierzęta towarzyszą człowiekowi. Wilk stał się zwierzęciem domowym około 15000 lat wstecz. W jaskiniach Chauvet w dolinie rzeki Ardeche we Francji znajdują się naścienne rysunki w czarnym i czerwonym kolorze. Przedstawiają one wizerunki żyjących wtedy zwierząt. Jaskinię tę zamieszkiwali ludzie w okresie około 30000 lat temu. Współczesny człowiek wyraża swoją więź ze zwierzętami także za pomocą sztuki. Istnieje wiele pięknych rzeźb i obrazów przedstawiających tak bliskich nam współmieszkańców naszego globu. Jak wzruszająco i pomysłowo oddawali ich piękno kompozytorzy. Któż nie zachwyca się baletem Piotra Czajkowskiego "Jezioro łabędzie". Camille Saint - Saens, francuski kompozytor, stworzył 14 miniatur pod tytułem "Karnawał zwierząt". Najbardziej znana jest śliczna miniatura "Łabędź" Wspaniale oddał Ryszard Wagner cwał w chmurach rumaków trzech Walkirii, córek boga germańskiego - Wotana. Nawet Fryderyk Cho;pin nazwał swój słynny "walc minutowy", ulubiony numer wirtuozowskiego popisu pianistów "Petit chien" czyli "Mały piesek".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-51888665208308910942016-04-25T05:59:00.000-07:002016-04-25T05:59:10.961-07:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Co będzie dziś na obiad?</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b> </b>Jest 24 czerwca 1941 roku. Od dwu dni trwają we Lwowie działania wojenne. Niemcy zaatakowały Rosję. Słychać dochodzące z oddali huki wystrzałów armatnich. Samoloty zrzucają bomby na miasto. Trzeba skorzystać z przerwy w nalotach, wyjść na łąkę za ogrodem i zebrać liście rosnącego tam dziko szczawiu. Potem wstąpić do domu po rękawice i nożyce. W dzikim zakątku ogrodu rosną pokrzywy. Należy obciąć młode pędy tej rośliny. Trzeba przypatrzyć się czy nie ma na nich mszyc i innych owadów. Z tych młodych pędów zrobi się bardzo smaczny szpinak. Pokrzywa jest rośliną od wieków stosowaną w ziołolecznictwie. Zawiera wiele cennych witamin, mikroelementów i soli mineralnych. Używana jest przy leczeniu kamicy nerkowej i artretyzmu. Hodowcy trzody chlewnej dodają ją do karmy dla świń. A więc na obiad będzie pyszna zupa szczawiowa i ziemniaki ze szpinakiem z pokrzywy. Każdy domownik znajdzie w zupie jajko na twardo. Pochodzi ono z zapasów, jakie zgromadzono, gdy panował jeszcze spokój. Stałe dostawczynie produktów wiejskich, gospodynie z podmiejskiej wsi Zubrzy, zaopatrywały dom w takie produkty jak mleko, masło, śmietana, ser i jaja. Cóż wart jest nawet najpiękniejszy ogród kwiatowy, jeżeli nie uwijają się nad nim nasze przepiękne motyle. Takie cuda natury jak rusałka pokrzywnik, rusałka pawik, rusałka admirał potrzebują pokrzywy do rozmnażania się. Składają bowiem jaja na liściach tej rośliny. Miłośnicy uprawiania ogródków winni więc przeznaczyć mały kącik w ogrodzie dla naszej przyjaciółki pokrzywy. </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-26599666298228041122016-04-16T08:33:00.001-07:002016-05-29T05:31:44.302-07:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Płynie rzeka w dal</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">W dzisiejszym świecie rzeka rzece nierówna. Współczesny człowiek całą przyrodę pragnie sobie podporządkować. Także rzeki. Reguluje je za pomocą betonowych brzegów. Na szczęście istnieją jeszcze normalne, dzikie rzeki. Rzeki z piaskowymi łachami, brzegiem porośniętym łoziną, ulubienice wodnych ptaków. Takie rzeki były inspiracją dla artystów - malarzy i muzyków. Johann Strauss, syn, skomponował sławny walc "Nad pięknym modrym Dunajem". Ryszard Wagner we wstępie do dramatu muzycznego "Pierścień Nibelunga" pod tytułem "Złoto Renu"przedstawił kąpiące się trzy córki tej"świętej rzeki". Muzyka tego utworu, jak to u Wagnera, jedyna w swoim rodzaju, pełna ekspresji, robiąca wielkie wrażenie. Bedrzich Smetana, czeski kompozytor, stworzył urzekająco piękny utwór pod tytułem "Wełtawa". Czesław Wydrzycki, polski kompozytor i piosenkarz przyjął pseudonim "Niemen" i z wielkim uczuciem śpiewał o tej rzece swojego dzieciństwa. Huculi z pięknej Czarnohory śpiewali, (a może jeszcze śpiewają), kołomyjkę "Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa". Często wspominam kajakowy spływ Dniestrem z Mikołajowa do Zaleszczyk, w którym byłam najmłodszym uczestnikiem, zaledwie pięcioletnim. Pozostała załoga tej wyprawy to moi rodzice i czterej starsi bracia. Wspomnienie malowniczego, o czystej, wręcz przeźroczystej wodzie Dniestrze, jest niezatarte. Miłośnicy przyrody winni za wszelką cenę chronić istniejące jeszcze gdzie nie gdzie dzikie, nieuregulowane rzeki, te prawdziwe cuda natury.</span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-5863513302206612332016-04-12T07:07:00.000-07:002016-04-12T07:12:29.976-07:00<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Ojcowie i dzieci</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"> </span></b><span style="font-size: large;">Ostatnio czytałam książkę autorstwa Jensa-Jurgena Ventziego pod tytułem "Cień ojca" Nie jest to pierwsza opowieść o podobnej tematyce, z jaką zetknęłam się. Kilka lat temu czytałam książkę pod tytułem "Kraj mojego ojca". Napisała ją niemiecka dziennikarka Wibke Bruhms. Wpis z refleksją o tej lekturze umieściłam w blogu dnia 24 października 2012 roku. Obydwie pozycje dotyczą dzieci nazistów. Ventzki snuje wspomnienia Niemca, syna dygnitarza hitlerowskiego. Autor urodził się w 1944 roku w Łodzi. Jego ojciec był w tym czasie nadburmistrzem tego miasta, zwanego przez okupantów Litzmanstadt. W 2007 roku Ventzki zaproszony został na dyskusję w ramach "Dialogu Czterech Kultur". Wtedy spotkał pewnego Polaka, który dobrze pamiętał ówczesnego nadburmistrza. Ów Łodzianin urodził się w dzielnicy, którą Niemcy wkrótce po wkroczeniu do Polski, zamienili w getto. Wtedy jego ojca, murarza,wraz z całą rodziną przeniesiono do innej dzielnicy. Poruszony tym, że spotkał syna oprawcy hitlerowskiego, starszy pan zaczął opowiadać o tragicznym życiu w okupowanym mieście. Tę wiedzę uzyskaną od naocznego świadka umieścił Ventzki w swojej książce. Jest to niełatwa lektura. Dzieci nie odpowiadają za czyny swych ojców. Odczuwają jednak ich ciężar. Próbują dociec przyczyny tak powszechnej w latach trzydziestych fascynacji hitleryzmem w ich ojczyźnie. Jest to poważny problem psychologiczny wpływający na całe dorosłe życie tych ludzi. </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-52497320802037157802016-04-08T12:10:00.000-07:002016-04-08T12:10:17.069-07:00<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Człowiek - istota rozumna</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Jest wielki postęp w naukach medycznych. Współczesny człowiek ciągle zażywa jakieś lekarstwa i tak zwane suplementy żywienia. Czytając na ulotce ich skład, można stwierdzić, że już w dawnych wiekach stosowano je. Wiejskie znachorki, te lekarki ubogich ludzi leczyły za pomocą ziół, które obecnie wchodzą w skład naszych lekarstw. Często płaciły za to najwyższą cenę, bo cenę życia. Były to roztropne kobiety. Mądrość nie zawsze idzie w parze z wykształceniem. Przykładem mogą być niektórzy nasi parlamentarzyści. Mają ukończone wyższe studia, a są tacy głupi. </span><b><span style="font-size: large;"> </span></b></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-32272110142952737222016-03-21T09:04:00.000-07:002016-03-21T09:04:08.796-07:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: lime;"><b><span style="font-size: x-large;">RADOSNYCH ŚWIĄT</span></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;">Przy śniadaniu wielkanocnym dzielimy się święconym jajkiem. Jajo od tysięcy lat, przez różne narody świata, uważane było za symbol odradzającego się życia. Umieszczano je w egipskich i rzymskich grobach. Zwrot "ab ovo" w znaczeniu "od początku" wywodzi się od rzymskiego zwyczaju rozpoczynania uczt od podawania jajek. Dekorowanie ich jest też bardzo starym obyczajem. Miało miejsce już w starożytności i stosowane było na całym świecie. Najstarsze zdobione jajka znaleziono w wykopaliskach na terenie sumeryjskiej Mezopotamii. W Polsce zaś najstarszą "pisankę" znaleziono w wykopaliskach na Ostrówku w Opolu. Pochodzi ona z X-tego wieku.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Przykłady pisanek z różnych regionów Polski</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-3355lFL0bm4/VvAYzoTXZDI/AAAAAAAAAv8/aNvoIgNN05E5TeNc0ujsRIwhJGDYEpCLg/s1600/krak%25C3%25B3w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-3355lFL0bm4/VvAYzoTXZDI/AAAAAAAAAv8/aNvoIgNN05E5TeNc0ujsRIwhJGDYEpCLg/s1600/krak%25C3%25B3w.jpg" /></a></div>
<br /><div style="text-align: center;">
<span style="background-color: lime;"><span></span></span><span style="font-size: large;">Pisanka krakowska</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-cKLaxxK0pEI/VvAZdG4SX9I/AAAAAAAAAwE/gHnHWRKy3SIZL71n34WiENlHxZibrcWkg/s1600/kurpie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-cKLaxxK0pEI/VvAZdG4SX9I/AAAAAAAAAwE/gHnHWRKy3SIZL71n34WiENlHxZibrcWkg/s1600/kurpie.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Pisanka kurpiowska</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-2HuxHDnAlWQ/VvAZ8ZxGb9I/AAAAAAAAAwI/hbyx7nnNYyM2sttWaEsgPJ-gTbPn28aDA/s1600/podlasie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-2HuxHDnAlWQ/VvAZ8ZxGb9I/AAAAAAAAAwI/hbyx7nnNYyM2sttWaEsgPJ-gTbPn28aDA/s1600/podlasie.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Pisanka podlaska</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-ZyztkwUcj3o/VvAacjDp2jI/AAAAAAAAAwQ/0UXgxSmJCCAQQtIUaxadmA9Qt0k2WknAw/s1600/kaszuby.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-ZyztkwUcj3o/VvAacjDp2jI/AAAAAAAAAwQ/0UXgxSmJCCAQQtIUaxadmA9Qt0k2WknAw/s1600/kaszuby.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Pisanka kaszubska</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-He_cZPC_DYE/VvAbKw5x-bI/AAAAAAAAAwU/UITZNynZXOkItkOpdv8dN-Qf2Z8ZUn-Pg/s1600/slask.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-He_cZPC_DYE/VvAbKw5x-bI/AAAAAAAAAwU/UITZNynZXOkItkOpdv8dN-Qf2Z8ZUn-Pg/s1600/slask.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Pisanka śląska </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-58437027500034240752016-03-17T00:29:00.000-07:002016-03-17T00:29:00.135-07:00<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Wiosno! wiosno! cóżeś ty za pani?</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">W ogrodzie bielą się przebiśniegi, kwitną żółte, fioletowe i białe krokusy. Pączki forsycji są nabrzmiałe, gotowe do zakwitnięcia. Przyszła wiosna! Może z powodu ocieplenia się klimatu zjawiła się tak wcześnie. Kto powiedział, że klimat w Polsce jest niedobry? Ponoć śródziemnomorski jest najprzyjemniejszy. Dla mnie najlepszy jest klimat umiarkowany, szczególnie ten, jaki mamy w naszym kraju. Na zachodzie Europy odczuwa się wpływ Oceanu Atlantyckiego. Stamtąd wieją uciążliwe wiatry i napływa wilgotne powietrze, przynoszące deszcze. W Polsce natomiast pojawia się często wyż rosyjski. Wtedy cieszymy się upalną, słoneczną pogodą. W PRLu był w telewizji dziennikarz prognozujący pogodę. Pewnego wieczoru komentując mapę niżów i wyżów powiedział: "Czegóż dobrego możemy spodziewać się ze wschodu?" Natychmiast zwolniony został z pracy. Ze wschodu przychodzi jednak "coś dobrego". To wyż rosyjski. Czekam nań z niecierpliwością. </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-21573348299222212752016-03-05T05:42:00.000-08:002016-03-05T05:46:16.048-08:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> <b>Opowieści mego Ojca</b></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Mój Ojciec, Benedykt Fuliński, zoolog, był profesorem Politechniki Lwowskiej na Wydziale Rolniczo - Leśnym. Wykładał też na Weterynarii oraz w Akademii Rolniczej w Dublanach. Przyroda była jego wielką miłością. Gdy miał trochę wolnego czasu, (a miał go niewiele), pracował w naszym przydomowym ogrodzie. Sadził w nim i pielęgnował piękne rośliny, zwłaszcza kwiaty. Tak oszałamiającego swą barwnością i różnorodnością poletka georginii nigdy już w późniejszym życiu nie widziałam. Ojciec mój był człowiekiem o wielu zainteresowaniach. Całe życie doskonalił na przykład znajomość języków. W zimie, gdy ogród był uśpiony pod kołdrą śniegu, wolny czas spędzał na czytaniu książek w obcych językach. Drugą wielką pasją mego Ojca była historia. Znał znakomicie historię świata, ale szczególnie interesował się historią Polski. Tato zawsze przychodził z Politechniki na obiad do domu. Wtedy cała nasza rodzina, a więc rodzice, moich czterech dużo starszych ode mnie braci i ja, mała dziewczynka, zasiadaliśmy w jadalni do stołu. Najpierw zazwyczaj Tato pytał chłopców o naukę w szkole, a mnie zadawał pytanie, czy żaden z młodszych braci (bo tylko oni w tym wypadku wchodzili w rachubę) nie "skrzywdził" swej małej siostry. Czasem rozpoczynała się dyskusja polityczna z Jędrkiem, moim najstarszym bratem. Często Ojciec snuł ciekawe opowieści historyczne. Miał dar gawędziarski, tak, że nawet ja, mała dziewczynka, wszystko rozumiałam i byłam w stanie zapamiętać. Oprócz faktów, przekazywał nam różne ciekawostki historyczne. W 2015 roku literacką nagrodę "Nike" przyznano Oldze Tokarczuk za książkę "Księgi Jakubowe". Jest to obszerna powieść historyczna o ruchu frankistowskim. Otóż historię frankistów poznałam już w dzieciństwie w czasie jednej z ojcowych opowieści. Tato miał wyraźnie historiozoficzne podejście do losów świata. Zauważył to profesor Hugo Steinhaus, gdy obaj panowie w czasie okupacji niemieckiej prowadzili długie rozmowy na temat historii. Wzmiankę o tym umieścił Hugo Steinhaus w swojej autobiograficznej książce pod tytułem "Wspomnienia i zapiski". Po wkroczeniu Niemców do Lwowa, ten wybitny matematyk, uciekłszy ze swego mieszkania, zamieszkał na pewien czas w naszym domu. Najbardziej lubiłam, gdy Tato opowiadał nam "co by było, gdyby...". Ku memu zadowoleniu ta alternatywna historia była zawsze pomyślna dla naszego kraju. Ostatnie spotkanie mego Ojca z historią miało miejsce w pamiętny dla mnie zimowy dzień 1942 roku. Tego wieczoru Tato poprosił mnie o czytanie powieści Wacława Gąsiorowskiego "Emilia Plater". Źle się czuł i leżał już w łóżku. Siedziałam obok na krześle i czytałam. Ostatnie słowa, jakie usłyszałam wtedy od mego Ojca, to zdanie: "Smutna ta historia Polski". Po zamknięciu książki, pożegnaliśmy się. Następnego ranka Tato zachorował, a po czterech dniach 2 marca 1942 roku umarł. </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-60808189176022015002016-02-24T23:43:00.000-08:002016-02-26T01:56:21.382-08:00<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Lech Wałęsa rozsławił imię Polski w świecie</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: large;"> </span></b><span style="font-size: large;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Zdarzyło się, że jedne wakacje w latach osiemdziesiątych spędzaliśmy w Grecji. Pewnego dnia wybraliśmy się na niewielką wyspę. Spacerując po wybrzeżu obserwowaliśmy pracę miejscowych rybaków. Wzbudziliśmy ich zainteresowanie i spytali się jakiej jesteśmy narodowości. Na słowo Polska chórem zareagowali okrzykami: Lech Wałęsa! Lech Wałęsa! Ci prości ludzie zapewne do tego czasu nie słyszeli o Polsce. Pewnie nie umieliby wskazać jej na mapie. Teraz kojarzyli ją z nazwiskiem Wałęsy. Jest ono znane na całym świecie i stało się symbolem pokojowej walki o niepodległość Polski. Dzięki niemu w oczach świata Polacy dokonali rzeczy prawie niemożliwej. Obalili w swoim kraju komunizm. A teraz z ogromną szkodą dla naszej ojczyzny niszczy się ten dobry wizerunek. Czyni się to sugerując współpracę Wałęsy w latach siedemdziesiątych ze Służbą Bezpieczeństwa. Piszą i mówią o tym ludzie, którzy albo wtedy jeszcze nie żyli, albo byli dziećmi, albo robili kariery w systemie komunistycznym. Nawet jeżeli istniał taki incydent w życiu Wałęsy, nie ma to znaczenia wobec tego czego dokonał w latach osiemdziesiątych. Dobrze pamiętam lata siedemdziesiąte w P R L u. Były to czasy pełne represji i bardzo trudne do życia. Młody, niewykształcony robotnik szukał sposobu na utrzymanie siebie i rodziny. Znając charakter Wałęsy, nasuwa się myśl, że może chciał przechytrzyć Bezpiekę. Już wtedy bowiem budził się w nim duch buntu wobec rzeczywistości. Jeżeli nawet był tajnym współpracownikiem S B, układa się to w romantyczną i jakże polską opowieść o rozwoju i przemianie zagubionego młodego człowieka w wielkiego przywódcę. Kontrowersyjne incydenty zdarzały się wielu naszym bohaterom narodowym. Józef Piłsudski przez lata współpracował z wywiadem Austro-Węgier, a nikt nie kwestionuje jego zasług dla Polski. Romuald Traugutt był oficerem rosyjskim i przez lata służył wiernie carowi. W 1849 roku u boku generała Paskiewicza tłumił Powstanie Węgierskie, w którym uczestniczyły Legiony Polskie. Z polskiego punktu widzenia było to hańbiące. Dziś Traugutt jest naszym bohaterem narodowym.Przyszedł rok 1980. Wałęsa stanął na czele strajku w stoczni gdańskiej i stał się przywódcą 10- milionowego ruchu "Solidarność". Do dziś ze wzruszeniem wspominam te wielkie dni budzącej się wolności. Internowany i trzymany w Arłamowie Lech Wałęsa nie dał się złamać. Zachował się bohatersko. Nikczemni i zawistni ludzie próbują zniszczyć legendę tego dzielnego patrioty. Nie uda im się to. Lech Wałęsa zapisał się złotymi zgłoskami w historii Polski i pozostanie w niej na zawsze. A ci, którzy go obrażają, a wraz z nim miliony Polaków, jeżeli w ogóle znajdą się na kartach historii to z piętnem hańby. </span><br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"></span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-6886914381077493512016-02-21T02:18:00.001-08:002016-02-21T02:18:50.516-08:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Ręce precz od Puszczy</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><b> </b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Puszcza Białowieska zaatakowana została przez kornika.Nie pierwszy to raz i nie ostatni. Zdarzało się to przez setki i tysiące lat. Puszcza zawsze dawała sobie sama radę z tym problemem. Warto przypomnieć, że w korytarzach larwalnych kornika w martwych świerkach rozwija się około 100 gatunków chrząszczy ginących i rzadkich. Wiele z nich podlega ochronie prawnej. Korniki są pokarmem dla pewnych gatunków ptaków, szczególnie dla objętego ścisłą ochroną gatunkową dzięcioła trójpalczastego. Ludzie nie powinni wtrącać się w życie Puszczy. Niech ciszy leśnej nie zakłóca ogłuszający warkot pił do cięcia drewna. Niech daje się słyszeć tylko śpiew ptaków, brzęczenie owadów, czasem szczekanie koziołka lub beczenie żubra. Dajmy święty spokój temu naszemu skarbowi narodowemu jakim jest Puszcza Białowieska. </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-13863403571810732332015-12-29T00:36:00.001-08:002015-12-31T00:12:29.455-08:00<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Wielki krok wstecz</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Polska przestała być państwem prawa. Staliśmy się wspólnotą plemienną. Jedno plemię pokonało drugie plemię i próbuje robić co mu się podoba, nawet łamiąc konstytucję. Walki plemienne mają miejsce na świecie w różnych miejscach. Najwięcej tych konfliktów jest w Afryce. Najtragiczniejszy z nich miał miejsce w Rwandzie w 1994 roku, gdy plemię Hutu dokonało ludobójstwa na plemieniu Tutsi. My oczywiście nie musimy obawiać się tak tragicznych konsekwencji tego, co się stało w naszym kraju. Niemniej jednak będą zapewne elementy pastwienia się nad pokonanymi i innymi "innowiercami". Przyjmą formę zwolnień z pracy, nieuzasadnionych szykan i różnych innych niesprawiedliwości. W Polsce następuje przyzwolenie na łamanie praw człowieka. Dla doraźnych korzyści wizerunkowych zwycięskiego plemienia odrzuca się możliwości zabezpieczenia ekonomicznego przyszłym pokoleniom rodaków. Niszczy się międzynarodową dobrą opinię o Polsce. Pod względem kulturowym i cywilizacyjnym kraj cofa się. Ja oczywiście, jak zwykle, wierzę w mądrość społeczeństwa polskiego, które znajdzie sposób, aby degradacji naszej ojczyzny skutecznie się przeciwstawić. </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-43688468287118029302015-12-22T08:37:00.000-08:002015-12-24T05:30:34.922-08:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>WESOŁYCH ŚWIĄT</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-size: large;"><span style="color: #4c1130;">P</span><span style="color: #4c1130;">rzy stole wigilijnym śpiewamy piękne polskie kolędy. Warto uświadomić sobie, że wiele z nich to szacowne zabytki kultury polskiej. Często wykonywana kolęda "Anioł pasterzom mówił" powstała oko<span style="color: #20124d;">ł</span>o 1551 roku. "W żłobie leży" śpiewana jest do melodii poloneza koronacyjnego króla Władysława IV. Słowa do podniosłej kolędy w rytmie poloneza "Bóg się rodzi- moc truchleje" napisał poeta Franciszek Karpiński (1741 -1825). Fryderyk Chopin melodię starodawnej wzruszającej kolędy "Lulajże Jezuniu" umieścił w środkowej części "Scherza h-moll Op. 20" W dziewiętnastym wieku kolędy tworzyli wybitni polscy kompozytorzy, tacy jak Zygmunt Noskowski (1846-1909), czy też Feliks Nowowiejski (1877-1946).</span></span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-size: large;"><span style="color: #4c1130;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=zFY8vtEIseI">https://www.youtube.com/watch?v=zFY8vtEIseI</a> </span></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Zygmunt Noskowski: Gwiazdko złota</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=u0pDXF9BUhc">https://www.youtube.com/watch?v=u0pDXF9BUhc</a> </span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Feliks Nowowiejski: Noc cicha w śnie </span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=p12KS4Vas5c">https://www.youtube.com/watch?v=p12KS4Vas5c</a> </span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Fryderyk Chopin: Scherzo h-moll Op 20 </span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-27652516962898532862015-12-10T10:08:00.000-08:002015-12-10T10:08:10.021-08:00<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Propozycja na scenariusz do filmu katastroficznego</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Jest rok dwa tysi<b>ą</b>ce czterdziesty. Wskutek zlekceważenia przez władze wielu państw świata ciągłego ocieplania się klimatu nastąpiła w końcu wielka katastrofa ekologiczna. Susza w Afryce powoduje masowe zgony z głodu, pragnienia i chorób. Miliony Afrykańczyków, chcąc ratować się przed śmiercią, rusza w kierunku Europy, która w krótkim czasie staje się kontynentem przeludnionym Zatłoczenie miast powoduje szerzenie się ciężkich przestępstw. Wkrótce i tu zaczyna brakować żywności. Temperatura wody w oceanach podniosła się. Straszliwe dzieciątko "El Ninio" przystąpiło do swej okrutnej zabawy wywołując huragany o niespotykanej sile. Miasta i wsie Ameryki Południowej i Północnej są zrównywane z ziemią przez szalejące wichury. Pod gruzami ginie setki tysięcy ludzi. W miejscach, gdzie występują lodowce, wskutek ich topnienia powstają wielkie powodzie.Część wysp jest prawie zalanych przez wody oceanów. Ludzie gromadzą się na najwyższych wzniesieniach i w walce o żywność i wodę zaczynają się zabijać. I tak można mnożyć katastrofalne skutki ocieplenia klimatu. Na szczęście wydaje się, że aż tak źle nie będzie. Odbywa się właśnie w Paryżu międzynarodowa konferencja klimatyczna (30 11 - 11 12 2015). Ma na niej nastąpić porozumienie w sprawie przeciwdziałania skutkom emisji gazów cieplarnianych. Nawet najwięksi truciciele świata, tacy jak Chiny, włączają się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, zwłaszcza dwutlenku węgla, wytwarzając część energii ze źródeł odnawialnych. W Europie Niemcy osiągają znaczącą ilość energii ze słońca i wiatru. Polska ma podobne warunki klimatyczne i też mogłaby stopniowo rozwijać taką energetykę. Ale my zakochani jesteśmy w węglu. Ciągle wydobywa się go w nierentownych i niebezpiecznych kopalniach. W końcu będą one musiały być likwidowane, a wtedy grozi nam kolejne uzależnienie od Rosji. Będziemy bowiem zmuszeni kupować tani węgiel rosyjski..</span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-33523951708960634172015-11-20T01:45:00.000-08:002015-11-22T08:50:07.506-08:00<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Koszmar wojen religijnych</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Wojny religijne toczyły się na naszym globie od wieków. Często zmieniały one obraz świata. Wierzenia religijne związane są z duchowością człowieka. Emocje jakie im towarzyszą prowadzą czasem do fanatyzmu. Chętnie był on wykorzystywany przez władców i kapłanów do celów politycznych i gospodarczych. Wyprawy krzyżowe trwające od XI do XIII wieku, prócz zmian społecznych, politycznych i terytorialnych w obrębie Morza Śródziemnego spowodowały śmierć wielu ludzi z głodu, chorób i ran odniesionych w licznych bitwach. Nawet Polska odczuła skutki tych religijnych wojen.W okresie wypraw krzyżowych powstawały zakony rycerskie. Do najważniejszych z nich prócz Joannitów i Templariuszy należał Zakon Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie czyli Krzyżacy, z którymi w przyszłości Polska miała tyle kłopotów. Konflikt religijny między chrześcijanami i muzułmanami stał się pretekstem dla władcy Państwa Osmańskiego do wyprawy wojennej, w czasie której zdobyto Konstantynopol (1453r.) i nastąpił upadek Cesarstwa Bizantyjskiego. Symbolem tego upadku jest zamiana wspaniałej świątyni chrześcijańskiej Hagia Sophia na meczet. W Europie było wiele wojen religijnych. Toczyły się one głównie między katolikami, a protestantami. Spór religijny między katolikami, a francuskimi ewangelikami zwanymi Hugenotami doprowadził do straszliwej rzezi Hugenotów w nocy z dnia 23 na 24 sierpnia 1572 roku w święto św. Bartłomieja. Stąd wydarzenie to przeszło do historii pod nazwą "Nocy św. Bartłomieja". Wojna trzydziestoletnia między katolikami, a protestantami trwająca od 1618 roku do 1648 roku pochłonęła około 8 milionów istnień ludzkich. Trudno zrozumieć, że w dzisiejszych czasach wspaniałego rozwoju nauki, kultury i cywilizacji mamy znowu wojnę religijną. Organizacja pod nazwą"Państwa Islamskiego" próbuje rozprzestrzenić islam na cały świat, zwłaszcza na Europę. Czyni to w sposób niesłychanie brutalny posługując się zamachami terrorystycznymi. Świat musi przeciwstawić się tym zamiarom i użyć najbardziej skutecznych środków do zakończenia tej wojny religijnej. Do tego jednak potrzebna jest współpraca wszystkich zainteresowanych państw. Myślę, że Polska powinna też w tym uczestniczyć. Trzeba bronić wolności i demokracji. </span></div>
</div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-57793274336616039742015-11-05T01:10:00.002-08:002015-11-05T01:16:15.639-08:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Czyżby największa katastrofa ekologiczna w dziejach ludzkości?</b></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">W Indonezji płoną lasy i torfowiska. Nad całą Azją południowo- wschodnią unoszą się dymy i pyły. Przez uduszenie tracą życie ludzie i zwierzęta. Unikalna flora i fauna tych obszarów jest zagrożona wyginięciem. Takim zwierzętom jak orangutany, pantery mgliste, niedźwiedzie malajskie, nosorożce, tygrysy sumatrzańskie, gibbony grozi zagłada. Wiele unikalnych roślin zniknie bezpowrotnie. Pożary wywołane są przez farmerów, którzy od lat przygotowują w ten sposób glebę pod uprawę palmy olejowej. Ta katastrofa będzie niechybnie miała wpływ na zmianę klimatu na ziemi. Postępujące ocieplenie jest dostrzegalne na co dzień. Spektakularnym dowodem na to może być topnienie lodowców na Antarktydzie, w Alpach, na Alasce, w Nowej Zelandii i innych miejscach. Ocieplenie klimatu jest dla naszej planety zjawiskiem cyklicznym i naturalnym. Powodowany jest wieloma czynnikami, jak wzrostem aktywności słońca, wybuchami wulkanów i innymi naturalnymi zjawiskami. I choć działalność człowieka w niezbyt dużym stopniu przyczynia się do zmian klimatycznych, jednak pogłębia je. Mieszkańcy naszej planety prowadzą wojny. kłócą się, często o głupstwa, a nie potrafią porozumieć się w tak ważnej sprawie, jak ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, powiększających ocieplenie klimatu.</span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-4218261824550610562015-10-10T00:52:00.000-07:002015-10-10T00:52:00.418-07:00<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Muzyka miłości</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b> </b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Trwa siedemnasty Konkurs Chopinowski. Rywalizację w nim rozpoczęło 78 pianistów z 20 krajów, w tym 15 Polaków. Zwraca uwagę fakt, że wśród uczestników jest sporo osób pochodzących z krajów dalekiego wschodu. Nie jest to nic nowego. Pamiętam, jak zadziwiło mnie piękne wykonanie mazurków przez chińskiego pianistę Fou Ts' onga podczas konkursu w 1955 roku. Został on laureatem trzeciego miejsca. Pierwsze wzruszenia związane z konkursem chopinowskim przeżyłam jeszcze we Lwowie w 1937 roku. Finałowy koncert zgromadził całą nasza rodzinę przy głośniku radiowym. Odbiór był fatalny, gdyż radio zmontowane było z części przez "złote rączki" moich braci. Mimo to wzruszająca muzyka Chopina zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Byliśmy ogromnie dumni z trzeciego miejsca polskiego pianisty Witolda Małcużyńskiego. Mówi się dziś dużo o emigrantach. Muzyka Chopina to w dużej swej części muzyka emigranta. Nasuwa mi się porównanie z innym naszym wielkim twórcą, Adamem Mickiewiczem. On napisał "Pana Tadeusza" pod wpływem tęsknoty do pagórków leśnych i nadniemeńskich łąk zielonych. Słuchając mazurków naszego kompozytora wyobraźnia przywodzi na myśl piaszczyste drogi Mazowsza, łany zbóż, ukwiecone miedze i muzykę dobiegającą z wiejskiej karczmy. Rozumiem dobrze tego rodzaju nastroje. Sama czuję się trochę emigrantką. Emigrantką przymusową. Czasem tęsknię do opuszczonego przeze mnie domu rodzinnego, do pięknego Lwowa i krajobrazów mojego dzieciństwa. Ale teraz nie myślę o przeszłości, odsuwam od siebie niepokojące wieści ze świata i oddaję się słuchaniu pięknej muzyki Chopina. </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4858884933935362443.post-71088576632878692312015-09-29T01:05:00.000-07:002015-09-29T01:05:24.819-07:00<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Cichy zabójca</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Przed spaniem otwieram okno. Spodziewam się, że wejdzie do pokoju świeże powietrze, o tej porze roku przesycone zapachem kwitnących jeszcze jesiennych róż i floksów. A tymczasem pokój napełnia się dymem i smrodem spalin. Szybko zamykam okno, gdyż zaczynam kaszleć i odczuwam drapanie w gardle. To smog wprowadził się do mego domu. Smog, czyli silnie zanieczyszczone powietrze wskutek spalania węgla, drewna, różnych odpadów, w tym plastikowych. Zabija on co roku w Polsce około 40 tysięcy ludzi. Powoduje wiele chorób takich jak choroby serca, udary, rak płuc, alergie. Nasz kraj należy do największych trucicieli w Europie. Szczególnie środkowa i południowo - wschodnia Polska jest dostarczycielem złego powietrza. Kraków, Katowice, Gliwice, Zabrze, Sosnowiec, Nowy Sącz przez wiele dni w roku toną w smogu. Jedynym ratunkiem dla ludzi żyjących w tych miastach jest ograniczenie spalania węgla. Trzeba stopniowo zastępować go innymi nośnikami energii. Zapewne połączone to będzie ze stratami finansowymi. Lepiej jednak być nieco biedniejszym, lecz za to zdrowszym. </span></div>
Ewa Fulińska-Nadachowskahttp://www.blogger.com/profile/11493063626679932418noreply@blogger.com0