środa, 23 listopada 2011

Pogoda nas rozpieszcza

Listopadowa pogoda wyraźnie nas rozpieszcza. Jest dość ciepło, nie pada deszcz ani śnieg. Rok temu o tej porze było już biało i mroźno. Nawet kwiatkom pokręciły się pory roku. Spacerując po ogrodzie zauważyłam, że zakwitły prymulki, a są to, jak sama nazwa wskazuje, kwiaty wczesno-wiosenne. Pojawiły się też nagietki, a przecież kwitną zazwyczaj od kwietnia do sierpnia.

Prymule (pierwiosnki)
Nagietek lekarski
Zdjęcia zostały zrobione 23 listopada
Nagietki, to nie tylko dekoracyjne kwiatki, ale także ciekawe i pożyteczne rośliny. Od XII wieku są ziołami leczniczymi. Dziś stosuje się alkoholowe wyciągi z kwiatów nagietek na wiele schorzeń. Działają bakteriobójczo i przeciwzapalnie. Używa się ich przy różnych uszkodzeniach skóry, na rany, wrzody, przy oparzeniach. Wewnętrznie stosuje się je między innymi w stanach przednowotworowych w przewodzie pokarmowym. Nagietek jest też rośliną używaną w kosmetyce do produkcji kremów, szamponów i t. p. W kuchni można   barwić  jego pomarańczowymi płatkami produkty żywnościowe. Kwiat nagietka uważany jest też za naturalny barometr. Gdy płatki nagietka przed godziną 9,00 rano są rozchylone i ułożone równolegle do ziemi, nie będzie zanosić się na deszcz.
Wszystko jest względne. My cieszymy się, że tak długo utrzymuje się ciepła aura. Narciarze zaś tęsknią za śniegiem. Nie ma obawy. Wkrótce zjawi się biała Pani Zima

piątek, 18 listopada 2011

Mądra kawka

Kilka dni temu przechodziłam alejką, wzdłuż  której umieszczone są otwarte kosze na śmieci. W pewnym momencie na brzegu jednego z pojemników usiadła kawka i zaczęła grzebać w nim dziobem. Wyciągnęła zgniecione plastikowe opakowanie zawierające w środku resztki jakiegoś jedzenia. Dostęp do niego był trudny, gdyż torebka była mocna i dziób nie mógł jej przebić. Stanęłam w pewnej odległości i obserwowałam zachowanie ptaka. To mądre stworzenie wykazało wielką cierpliwość i konsekwencję w dążeniu do celu, jakim było zdobycie zawartości opakowania. Kawka tak długo potrząsała torebką, podrzucała ją do góry, aż w końcu powstał otwór, przez który mogła wsunąć dziób do środka. Takie zachowanie tego ptaka nie powinno dziwić, gdyż kawki należą do rodziny krukowatych, a te odznaczają się niezwykłą inteligencją.
Kawki są ptakami synantropijnymi, to znaczy chętnie przebywającymi w pobliżu ludzi. O tej porze roku zobaczyć można całe stada kawek. Spacerują po trawnikach, coś tam dziobią i jak przysłowiowe przekupki ciągle gwarzą ze sobą, albo mówią coś same do siebie. Śliczną i charakterystyczną cechą tych ptaków są blado niebieskie oczka, kontrastujące z czarno-popielatym upierzeniem. Często przebywają w towarzystwie gawronów. W Polsce kawki objęte są ścisłą ochroną gatunkową.
Innymi ptakami należącymi do krukowatych, które towarzyszyć nam będą od jesieni do wiosny, są gawrony. Czasem słyszy się, jak ludzie nazywają je wronami lub krukami. Jest to błąd. Wrony wyglądają całkiem inaczej. Nie są jednolicie czarne jak gawrony. Na brzuchu i grzbiecie mają popielate pióra W miastach widywane są rzadziej. Wolą tereny wiejskie i rolnicze. Są wprawdzie wrony całkiem czarne nazywane czarnowronami, ale w Polsce występują rzadko i tylko na zachodzie. Kruki, większe od gawronów, są wielkości jastrzębia myszołowa. Jednolicie czarne, mają charakterystyczną "bródkę" z piór pod dziobem. W miastach spotykane  bywają  sporadycznie. Przebywają zazwyczaj w dużych lasach. Kruki są najinteligentniejsze spośród wszystkich ptaków. Do często spotykanych w naszych miastach  krukowatych należą też sroki i sójki. 

Kawka
Gawrony 
Wrona
Gadający kruk

wtorek, 15 listopada 2011

A może by tak spojrzeć optymistycznie?

Wokół Polski panuje kryzys. W dzisiejszym świecie istnieje przekonanie, że posiadanie tego wszystkiego, co mają nasi sąsiedzi, daje szczęście. Wielu ludzi uważa, że trzeba mieć szybko i równocześnie dom, nowy samochód, wakacje nad ciepłym morzem, a czasem w dodatku popijać szampana i  raczyć się potrawą z truflami. Ten konsumpcyjny styl życia spowodował, że wiele krajów na świecie, w tym w Europie, popadło w długi. Także niechęć do dzielenia się bogactwem z innymi wywołuje frustrację i bunt, zwłaszcza ludzi młodych. Powinno się  zatem dążyć do zmiany tej sytuacji i poprawy warunków ekonomicznych. Pomimo tego nie komfortowego nastroju, ogólna ocena bytowania ludzi na świecie, a zwłaszcza w Europie i w Polsce, jest pozytywna. Najważniejsze, że od dłuższego czasu nie ma wojny światowej. Obserwuje się zmniejszenie obszarów głodu na naszym globie. Poprawia się też zdrowotność ludzi, zwłaszcza dzieci. Żyjemy znacznie dłużej niż nasi przodkowie. Postęp w medycynie eliminuje wiele cierpień. Dzięki rozwojowi mediów stał się możliwy powszechny dostęp do ciekawych i ważnych dla każdego człowieka informacji. Radio, telewizja i internet oferują swoim użytkownikom tanią i różnorodną rozrywkę. Szczególnie my, Polacy, mamy powody do zadowolenia. Najważniejszą sprawą jest odzyskanie niepodległości. Jak na razie, kraj nasz opiera się napierającej z zewnątrz fali kryzysu. Wiele przesłanek wskazuje, że nie dotknie on nas zbyt silnie. Trzeba więc patrzeć w przyszłość z optymizmem.   

środa, 9 listopada 2011

Niepodległość jak zdrowie

Niepodległość jest jak zdrowie. Ile ją trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto ją stracił. Ludzie mojego pokolenia, pamiętający Polskę międzywojenną, przyznają trafność tej parafrazie znanej strofy wiersza poety. Straciliśmy niepodległość w 1939 roku i bardzo długo musieliśmy czekać na jej pełne odzyskanie. To też dziś cenimy fakt, że mamy wolną i niezależną ojczyznę. Gdy się jest suwerennym państwem, wszystkie niedostatki w rządzeniu, różne patologie i niesprawiedliwości można naprawić. Kraj może obrać drogę rozwoju zgodnie ze swymi możliwościami, zachowując tożsamość narodową i tradycje. Cieszy nas każde powodzenie Polski. Kraj się modernizuje i pięknieje. 28-go października oddano do użytku w Krakowie estakadę nad Rondem Ofiar Katynia. Zdarzyło się, że dwa dni później przejeżdżaliśmy tą trasą. Jest to nowoczesne i estetyczne rozwiązanie trójpoziomowego skrzyżowania. Estakada ma 600 m długości i jest najdłuższa w Polsce. Na filarach umieszczone są zdjęcia zabytków Krakowa. Jeszcze w tym miesiącu mają zostać oddane do użytku dwa tunele pod poziomem "0". Ich ściany będą ozdabiać malowidła przedstawiające cztery krakowskie kopce. Jest to bardzo udana inwestycja.11-ego listopada obchodzimy Święto Niepodległości. Cieszmy się więc z odzyskanej suwerenności i wolności. Pamiętajmy też zawsze o tych, którzy walczyli o nią w ciągu naszej skomplikowanej historii. 

http://www.youtube.com/watch?v=b7ai18THK1o

Kraków. Rondo Ofiar Katynia. Widok estakady nocą podczas jazdy poziomem 0. 

środa, 2 listopada 2011

Lecą liście z drzew

Listopad. Lecą liście z drzew, trzeba je grabić i usuwać lub gromadzić na kompost.. Najpilniejsza praca w ogrodzie to zabezpieczenie róż przed mrozem. Przyroda przygotowuje się do odpoczynku. Miły gość pojawiający się od czasu do czasu w ogrodzie, jeż, zakopał się już pewnie w stercie liści i zasnął. Odleciały do ciepłych krajów szpaki, które pod koniec września i w październiku całymi stadami obsiadały okoliczne drzewa czyniąc przy tym wielki hałas. Przy okazji objadały się naszymi winogronami. Teraz zmieni się nieco skrzydlate towarzystwo. Pojawią się nieobecne latem ptaki. Będą to między innymi jemiołuszki i gile. Towarzystwo Ochrony Ptaków ogłosiło jemiołuszkę Ptakiem Zimy 2011 roku. Tego ślicznego, barwnego ptaka wielkości szpaka, z zabawnym powiewającym na wietrze czubkiem, można spotkać tylko od jesieni do wiosny. Jemiołuszka gniazduje w iglastych i liściastych lasach dalekiej północy. Do nas przylatuje tylko na przezimowanie. Lubi bliskość siedzib ludzkich. Największym jej przysmakiem są owoce jarzębiny. To też w pobliżu tych drzew można ją zobaczyć. Skąd nazwa jemiołuszki? Przepada za owocami jemioły. Jest to krzew pasożytniczy rosnący na gałęziach drzew liściastych Jemiołuszki jedząc ich owoce oklejają sobie dzioby klejącą substancją, która otacza nasionka jemioły. Chcąc się jej pozbyć ptaki ocierają dzióbki o korę drzewa przyklejając przy tym ziarenka do kory. Na wiosnę wyrosną z nich nowe krzewy jemioły.
Innym ptakiem, którego w ciepłej porze nie zobaczymy, jest gil. Żyje on w północnej Eurazji,   a także w północnej Turcji i w Iranie. Niektóre gile migrują zimą bardziej na południe w poszukiwaniu łatwiejszego dostępu do pokarmu. Niewielka ilość gili gniazduje w Polsce. Trudno je wtedy obserwować, bo są w tym czasie niezwykle ostrożne. Gniazda wiją w gęstych zaroślach w rozległych lasach. Ostatnio zmienia się to. Zakładają gniazda nawet w dużych parkach. W zimie gile przemieszczają się w pobliże siedzib ludzkich. Wtedy można je łatwo obserwować. 
 Jemiołuszka
Gil
Barwy jesieni na tle muzyki Franciszka Schuberta