poniedziałek, 23 maja 2011

Co się stało z pszczołami?

Od dwóch lat obserwuję, że do ogrodu przylatuje coraz mniej pszczół. Jeszcze kilka lat temu od wczesnej wiosny uwijały się koło kwiatów i ogród wypełniały miłym brzęczeniem. W tym roku prawie ich nie ma.
 

Pszczoły na krokusach. 2008.
 Ludzie od niepamiętnych czasów cenili te pożyteczne owady. Jak pięknie napisał o nich mistrz z Czarnolasu Jan Kochanowski w swoim wierszu p. t. Na lipę:
"Z mego nowego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potem szlachci pańskie stoły"
Wymieranie pszczół jest plagą nie tylko w Polsce, ale w całej zachodniej Europie, w Ameryce i Australii. Przyczyn jest wiele. Są nimi choroby wirusowe, grzybice, pasożyty, a nawet podobno rozwój telefonii komórkowej. Główną przyczyną jest jednak stosowanie przy uprawach rolnych pestycydów w czasie kwitnienia roślin. W styczniu 2011 roku, w dzienniku brytyjskim "The Independent", ukazał się artykuł podający jeszcze jedną z przyczyn tego zjawiska. Jest nią wprowadzenie jako składnika owadobójczego do zaprawiania nasion buraków cukrowych substancji o nazwie "imidakloprid". Do tego wniosku doszli naukowcy badający problemy związane z wymieraniem pszczół. Warto, aby świat nauki, producenci żywności, a nawet rządy zastanowiły się nad tym niepokojącym zjawiskiem. Znane jest powiedzenie Alfreda Einsteina: "Gdy wyginą pszczoły – zginie ludzkość". 

1 komentarz: