czwartek, 17 lutego 2011

 Książka, najlepszy przyjaciel

W okresie mego dzieciństwa funkcjonowało powiedzenie, że książka jest najlepszym przyjacielem człowieka. Od najmłodszych lat towarzyszyła mi ona stale, aż do dziś. Czytanie nie tylko poszerza horyzonty i daje możliwość kształcenia się (czasem nawet mimowolnego), ale jest też źródłem wielkiej przyjemności. Dlatego ze zgrozą zareagowałam na informację, że 56% ludzi w Polsce nie przeczytało w tym roku ani jednej książki. Niektórzy twierdzą, że winę za to ponosi internet. Moim zdaniem jedno nie wyklucza drugiego. Internet może być źródłem krótkiej informacji poszerzającej treści zawarte w książce. Nic jednak, ani internet, ani telewizja czy radio, nie zastąpi książki. To, co tworzy wyobraźnia na tle tekstu autora, naznaczone jest fantazją i wrażliwością każdego czytelnika. Warto przypomnieć sobie przeżycia, jakie towarzyszyły nam przy czytaniu w dzieciństwie "Robinsona Crusoe" Daniela Defoe, czy "Trylogii" Sienkiewicza. Czytajmy książki, bo bawią, kształcą oraz odwracają myśl od smutków i trosk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz