czwartek, 10 grudnia 2015


Propozycja na scenariusz do filmu katastroficznego

Jest rok dwa tysiące czterdziesty. Wskutek zlekceważenia przez władze wielu państw świata ciągłego ocieplania się klimatu nastąpiła w końcu wielka katastrofa ekologiczna. Susza w Afryce powoduje masowe zgony z głodu, pragnienia i chorób. Miliony Afrykańczyków, chcąc ratować się przed śmiercią, rusza w kierunku Europy, która w krótkim czasie staje się kontynentem przeludnionym Zatłoczenie miast powoduje szerzenie się ciężkich przestępstw. Wkrótce i tu zaczyna brakować żywności. Temperatura wody w oceanach podniosła się. Straszliwe dzieciątko "El Ninio" przystąpiło do swej okrutnej zabawy wywołując huragany o niespotykanej sile. Miasta i wsie Ameryki Południowej i Północnej są  zrównywane z ziemią przez szalejące wichury. Pod gruzami ginie setki tysięcy  ludzi. W  miejscach,  gdzie występują lodowce, wskutek ich topnienia powstają wielkie powodzie.Część wysp jest prawie zalanych przez wody oceanów. Ludzie gromadzą się na  najwyższych wzniesieniach i   w walce o żywność i wodę zaczynają się zabijać. I tak można mnożyć katastrofalne skutki ocieplenia klimatu. Na szczęście wydaje się, że aż tak źle nie będzie. Odbywa się właśnie w Paryżu  międzynarodowa konferencja klimatyczna (30 11 - 11 12 2015). Ma na niej nastąpić porozumienie w sprawie przeciwdziałania skutkom emisji gazów cieplarnianych. Nawet najwięksi truciciele świata, tacy jak Chiny, włączają się do ograniczenia emisji  gazów cieplarnianych, zwłaszcza dwutlenku węgla, wytwarzając część energii ze źródeł odnawialnych. W Europie Niemcy osiągają znaczącą ilość energii ze słońca i wiatru. Polska ma podobne warunki klimatyczne i też mogłaby stopniowo rozwijać taką energetykę. Ale my zakochani jesteśmy w węglu. Ciągle wydobywa się go w nierentownych i niebezpiecznych kopalniach. W końcu będą one musiały być likwidowane, a wtedy grozi nam kolejne uzależnienie od Rosji. Będziemy bowiem zmuszeni kupować tani węgiel rosyjski..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz