RODOWODY
Dwa lata przed drugą wojną światową mój Ojciec zainteresował się swoim pochodzeniem. Na podstawie różnych materiałów, a więc świadectw urodzenia, ślubów, aktów majątkowych, a także przekazu ustnego swoich rodziców i krewnych, odtworzył częściowo swoją genealogię. Uzupełnił ją także rodowodem mej matki, w dużej mierze z podziwu, jaki żywił dla swego teścia Leopolda Hausera.
Mając przed sobą oryginalne opracowanie mego ojca, Benedykta Fulińskiego, dość szczegółowe i długie, pragnę przekazać moim dzieciom i wnukom pewne najistotniejsze elementy tych rodowodów.
Ród Fulińskich
Istnieją dwie gałęzie rodu Fulińskich: wschodnio – małopolska i zachodnio – małopolska. Jakie są powiązania między nimi nie udało się ojcu dociec. Nasza linia jest wschodnio – małopolska.
Według tradycji ustnej ród ten pieczętuje się herbem Rogala. Świadczyć o tym może posiadany przez mego Ojca „Kontrakt między Józefem de Rogalis Fulińskim a Leizorem Weitzem”, a także podpis Józefa de Rogalis Fulińskiego na wykazie klasyfikacyjnym uczniów w Oleszkowie z 1857/58 r. W herbarzach powszechnie używanych nazwiska tego mój ojciec nie znalazł. Za rodem szlacheckim przemawia także fakt, że sprawy majątkowe rozpatrywane były przez sądy szlacheckie i że w XVIII wieku zawierano małżeństwa ze szlachciankami. Prawdopodobnie była to szlachta zagrodowa.
Pierwszym, którego akta były w posiadaniu mego Ojca, był Wojciech Fuliński, leśnik zajęty w lasach prywatnych. Urodził się w drugiej połowie XVIII w. Ożenił się z Zofią Czerwińską. W aktach są wzmianki o dwojgu ich dzieciach: Józefie i Marii
Józef Fuliński (dziad mojego Ojca) w 1819 roku zapisany został w poczet studentów Uniwersytetu Lwowskiego. Podobno zarabiał w tym czasie na życie zbierając charakterystyczne dla okolic Lwowa owady. Głównym jego zajęciem było guwernerstwo, wykonywał też zawód nauczyciela ludowego. Uczył w Stanisławowie, Issakowie, w Oleszkowie koło Zabłotowa i w innych miejscach. Około roku 1826 poznał Salomeę, córkę Ludwiki z Jaczewskich i Wojciecha Skuratowskiego i wziął z nią ślub w Sołaczu. W posagu wniosła mu ona część dóbr Staruni i Żurak. Ich synem był mój dziadek Karol Fuliński (ojciec Benedykta Fulińskiego ) urodzony w 1841 r.
Salomea ze Skuratowskich Fulińska zmarła w 1843 r. w Staruni. Tu wspomnę, że mój brat Jacek Fuliński, chcąc uniknąć macek NKWD i UB, przez kilka lat w powojennej Polsce nosił nazwisko swojej prababki. W tym czasie był Janem Skuratowskim.
Po śmierci swej żony Salomei Józef Fuliński ożenił się po raz drugi z Heleną Grzybowiczówną, dając początek dwom liniom Fulińskich – jednej spokrewnionej ze Skuratowskimi i drugiej – z Grzybowiczami.
Karol Walerian Fuliński, mój dziadek, stracił matkę w wieku dwu lat. Wychowywała go macocha. Mój Ojciec nigdy nie słyszał jakiejkolwiek skargi na jej opiekę. Na skutek jednak zubożenia rodziny Karol nie otrzymał większego wykształcenia. Imał się różnych zajęć. Pracował w leśnictwie, był też ekonomem. Około roku 1871 poznał Julię Adelajdę, córkę Adama Widajewicza i Julii primo voto Złonkiewiczowej z domu Mir. Z tego związku urodził się mój Ojciec w Chlebowicach Świrskich w roku 1881. Z kilkorga rodzeństwa, które w części zmarło w dzieciństwie, została mu tylko siostra Karolina, późniejsza Strzetelska Wczesne dzieciństwo spędził w zagrodzie szlacheckiej zwanej Chłopiecczyzną w Chlebowicach Świrskich, będącej własnością Adama Widajewicza, ojca jego matki. Potem ta zagroda przeszła w jej posiadanie. Chłopiecczyznę w końcu sprzedano. Rodzina Fulińskich przenosiła się w różne miejsca, by wreszcie osiąść w Stanisławowie, gdzie mój Ojciec skończył gimnazjum. Jeszcze wcześniej Karol Walerian Fuliński wszczął proces ze skarbem państwa austriackiego o należne mu „sumy indemnizacyjne i propinacyjne” z tytułu własności części dóbr Staruni i Żurak. Po wygranym procesie zakupił w Knihininie-Górce dwuhektarowe gospodarstwo z domem mieszkalnym. Na tym gospodarstwie prowadził ogrodnictwo. Potem kupił kamienicę czynszową w Stanisławowie, gdzie rodzina Fulińskich zamieszkała. Młody Benedykt, widząc jak ojciec męczy się przy ciężkiej pracy i dostrzegając jego niedomagania sercowe, przez cały niemal okres gimnazjalny udzielał korepetycji, chcąc pomóc rodzinie.
W opracowaniu, które leży przede mną na stole, Ojciec mój niezwykle ciepło, z najwyższym szacunkiem, wdzięcznością i miłością, wyraża się o swoich rodzicach. Zacytuję fragment tekstu: „Moja najukochańsza matka doczekała się jeszcze tego, czego nie mógł doczekać się mój ojciec (zmarł 24.XI.1905 r. nagle na udar serca) – doktoratu z filozofii. Co więcej, moja matka doczekała się mego ślubu ze Stefanią Hauserówną, którą szczerze pokochała – jak własną córkę. Umarła w moim domu we Lwowie dnia 22.I.1913 r.”
Rodzice moi mieli pięcioro dzieci, których przedstawiam w kolejności urodzenia: Jędrzej Fuliński ur. 16.VII.1913 r., Jacek Fuliński ur. 6.I.1915 r., Stefan Fuliński ur. 4.V.1919 r., Wojciech Fuliński ur. 27.I.1921 r. i Ewa Fulińska ur. 4.III.1925 r.
Ród Hauserów
Ustna tradycja przekazuje, że Hauserowie pochodzą ze Szwajcarii i są spokrewnieni z baronami Weisenthumm. Pierwszym członkiem tego rodu, po którym pozostały dokumenty jest Wieczesław Hauser. Zastanawiające jest jego słowiańskie imię i małżeństwo z Anastazją Szlachcicówną. Być może przybyli oni już jako młode małżeństwo z Czech. Należy przypuszczać, że Wieczesław Hauser był mocno zeslawizowany, a może nawet spolszczony. Drugi z kolei syn Wieczesława Hausera i Anastazji Szlachcicówny, Rudolf, urodził się w Delatynie w 1820 r. Na Uniwersytecie Lwowskim złożył egzaminy prawnicze. Z czasem uzyskał stanowisko zarządcy lasów państwowych. W 1841 r. ożenił się z Emilią Fruhwirthówną, córką Franciszka i Teresy z Gilatowskich. Mieli troje dzieci: Leopolda Franciszka, Edwarda i Adelę.
Leopold Franciszek Hauser (mój dziadek) urodzony w 1844 r. w Kałuszu, zmarły w 1908 r. we Lwowie, jest najznamienitszym przedstawicielem tego rodu. Wybitny prawnik, sędzia, historyk, autor „Monografii miasta Przemyśla”, stanowiącej wzór dla opracowań tego typu. Jako student był w więzieniu austriackim sądzony za pracę konspiracyjną na rzecz powstania z 1863 r. Był współzałożycielem teatru „Fredreum” w Przemyślu. Stanął jako pierwszy prezes na czele „Polskiego Związku Sędziów” w Austrii. W uznaniu jego licznych prac na rzecz społeczeństwa odznaczono go tytułami „Honorowego Obywatela” miast: Przemyśla, Żółkwi, Monasterzysk. (Obszerną biografię Leopolda Hausera umieszczono w przedmowie do drugiego wydania „Monografii miasta Przemyśla” wydanej w 1991 r.)
W 1876 roku Leopold Hauser wszedł w związek małżeński z Wandą Kamilą urodzoną w 1855 r. w Niebieszczanach (zmarłą w 1931 r. w Warszawie), córką Adama Daukszy i Eweliny z Tracków. Daukszowie byli właścicielami dóbr w Niebieszczanach w Sanockiem.
Leopold i Wanda Hauserowie mieli trzy córki: Marię (1878 – 1954), Olgę (1885 – 1939) i Stefanię Joannę (1889 – 1976).
Maria wyszła za mąż za sędziego Karola Wiśniewskiego.
Ich synem był Lesław Wincenty Wiśniewski.
Olga była żoną Władysława Kuczyńskiego, prokuratora. Oboje zostali zamordowani w Kosowie Poleskim przez Białorusinów lub żołnierzy sowieckich 17 IX 1939r.
Stefania Joanna (moja matka) została żoną Benedykta Fulińskiego (mego ojca), profesora Politechniki Lwowskiej.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani,
OdpowiedzUsuńMamy wspólnego przodka!
Wojciecha Fulińskiego pisanego wtedy przez O a więc Folińskiego.
Przesyłam odnośniki do metryk:
1. Ślub Wojciecha Folińskiego i Zofii Czerwińskiej w Siemiakowcach - 19 lutego 1797 roku
http://agadd.home.net.pl/metrykalia/301/sygn.%20598/pages/PL_1_301_598_0035.htm
(pierwszy wpis po lewej stronie)
2. Urodzenie Marianny Folińskiej (mojej 4 razy prababki) w Siemiakowcach
27 czerwca 1802 roku
http://agadd.home.net.pl/metrykalia/301/sygn.%20598/pages/PL_1_301_598_0007.htm
(pierwszy wpis po lewej stronie)
3. Ślub Marianny Folińskiej z Ludwikiem Postępskim - 4 lutego 1822 roku w Siemiakowcach.
http://agadd.home.net.pl/metrykalia/301/sygn.%20598/pages/PL_1_301_598_0037.htm
(drugi wpis od góry po lewej stronie)
przy okazji pierwszy wpis po lewej stronie - to ślub jej siostry Antoniny Folińskiej.
Poszukuję jakichkolwiek informacji o miejscach, w których Marianna i Ludwik mogli zamieszkiwać. Według moich informacji był on ekonomem.
Niestety nie zdołałem jeszcze odnaleźć urodzenia Józefa Fulińskiego - Pani pradziadka (być może urodził się poza Siemiakowcami) - czy zna Pani może miejsce jego urodzenia ?
Pozdrawiam serdecznie,
Wojciech Makowiecki
Szanowna Pani,
OdpowiedzUsuńUdało mi się odnaleźć metrykę urodzin Pani pradziadka Józefa Fulińskiego
urodzonego 15 sierpnia 1804 roku w Kołomyi!
Załączam adres pod którym jest skan metryki
(wpis na samym dole po lewej stronie)
http://agadd.home.net.pl/metrykalia/301/sygn.%20551/pages/PL_1_301_551_0040.htm
Pozdrawiam serdecznie,
Wojciech Makowiecki