Pomarańczarka
Zrabowany w czasie Powstania Warszawskiego piękny obraz Aleksandra Gierymskiego "Pomarańczarka" powrócił do Polski. Oglądałam go w Warszawie dwa miesiące przed wybuchem wojny. Pełna wyrazu jest twarz starej żydowskiej handlarki na tym obrazie. Z jej smutnych oczu wyczytać można, jak ciężkie życie jest jej udziałem. Stoi na warszawskiej ulicy, co wywnioskować można z fragmentu miasta widocznego w tle. Otulona jest szczelnie w nędzne ubranie, co sugeruje, że na dworze panuje przenikliwy chłód. W koszyku zawieszonym na ramieniu staruszki widać niewielką ilość pomarańcz, które ma nadzieję sprzedać. Być może, aby nie tracić czasu, kobieta robi na drutach pończochę lub szalik.
Aleksander Gierymski (1850 – 1901) jest bratem innego wybitnego polskiego malarza Maksymiliana Gierymskiego (1846 – 1874). Maksymilian był powstańcem styczniowym. Młodzieńcze przeżycia z tym związane znalazły odzwierciedlenie w jego malarstwie. Tworzył między innym epizody z powstania, sceny batalistyczne i pejzaże. Studiował w Monachium i razem z innymi polskimi malarzami stworzył tak zwaną "grupę monachijską".
Aleksander był pod silnym wpływem swojego starszego brata. Także studiował w Monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych, którą ukończył ze złotym medalem. W latach 1879 -1888, które artysta spędził w Warszawie, powstały jego najbardziej znane dzieła. Malował wtedy sceny z życia ubogich ludzi z Powiśla i Starego Miasta. W tym czasie powstała między innymi Pomarańczarka, Brama na Starym Mieście, kilka wersji Trąbek ( żydowskiego święta religijnego). Na tych ostatnich obrazach widać brzeg Wisły i modlących się na nim Żydów w ich charakterystycznych ubraniach. Dzieła te nabrały teraz szczególnego znaczenia. Po holokauście są specyficznym dokumentem i smutną pamiątką po społeczności żydowskiej dawnej Warszawy.
Innym niezwykle poruszającym w swym tragicznym wyrazie jest obraz Aleksandra Gierymskiego Chłopska trumna. Namalował go artysta w czasie swojego pobytu w Krakowie w latach 1893 – 1895. Na obrazie widać parę wieśniaków siedzących na ławie pod domem. Obok, o ścianę chaty oparte jest wieko dziecięcej trumny. Warto przypatrzeć się chłopce na tym obrazie. Malarz z wielkim mistrzostwem i uczuciem przedstawił tę postać. Spracowane ręce, twarz o delikatnych rysach poorana zmarszczkami, świadczą o pełnym znoju życiu dotkniętej tragedią kobiety. Bolesny grymas ust i bezbrzeżny smutek w oczach przejmują do głębi. Obraz ten wywołuje też refleksję nad ciężkim losem galicyjskich chłopów.
Pomarańczarka ( fragment obrazu)
Święto trąbek
Chłopska trumna (fragment)
Chłopska trumna (fragment)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz