Dzień drzewa
W 1972 roku gubernator stanu Nebraska w Stanach Zjednoczonych, Juliusz Morton, wymyślił "Dzień drzewa". Na jego apel obywatele tego kraju posadzili wtedy milion drzew. W Polsce święto to obchodzi się 10 października. Na 20 października przypada "Środkowo-europejski dzień drzewa". W te dni prowadzi się wielką akcję sadzenia drzew.
Drzewa w kulturze człowieka odgrywały zawsze olbrzymią rolę. Od zamierzchłych czasów uważano je za bardzo ważne dla bytowania ludzi. W mitologii babilońskiej i asyryjskiej drzewo było symbolem życia. Grecy przypisywali drzewom szczególne znaczenie. Atena została patronką swego miasta w nagrodę za ofiarowanie mu sadzonki oliwki. Szacunek dla drzewa odzwierciedlał się prawie we wszystkich religiach świata. Wystarczy przypomnieć "drzewo poznania dobra i zła" rosnące w raju biblijnym, czy też czczone przez wyznawców buddyzmu drzewo Bohdi (figowiec pagodowy), pod którym Budda doznał oświecenia. Nasi przodkowie, Słowianie, czcili "święte drzewa". Szczególnym ubóstwieniem darzyli dęby, które uważali za mieszkanie boga Pieruna. W literaturze można znaleźć wiele odniesień do drzew – "świadków historii". Przykładem może być nowela Elizy Orzeszkowej p.t "Gloria victis", w której las przechowuje w pamięci losy bohaterów powstania styczniowego.
Obecnie, w dobie niepokojących zmian klimatycznych, do kultywacji lasów przywiązuje się szczególną wagę. Lasy deszczowe strefy równikowej dostarczają znaczną część tlenu zawartego w atmosferze. Poprzez proces asymilacji usuwają z niej także nadmiar dwutlenku węgla. Jak wiadomo, nadmiar tego ostatniego powoduje ocieplanie się klimatu. Niepokój budzi masowe wycinanie drzew w puszczy amazońskiej, największego obszaru lasów deszczowych na kuli ziemskiej. Stąd pomysł "Dnia drzewa". Zwraca on uwagę na ogromne znaczenie drzew dla naszej planety. Zachęca tym samym do sadzenia i pielęgnacji tych wspaniałych roślin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz