Jeszcze o wirtualnych muzeach
Ostatnio odwiedzam często wirtualne muzea. Dziś przebywałam na Zamku w Pszczynie. W moim odczuciu polskie projekty internetowego zwiedzania, są nawet ciekawsze i bardziej wszechstronne niż te oferowane nam przez Google. Zarówno Muzeum Narodowe w Krakowie, jak i Zamek Pszczyński, ogląda się z wielką satysfakcją.
Dzieje Zamku Pszczyńskiego sięgają połowy XV i XVI wieku. Ostatnimi jego mieszkańcami byli Hans Heinrich XV, hrabia von Hochberg i jego angielska żona Daisy von Pless, de domo Cornwallis-West. Zamek w dziejach swego istnienia odwiedzany był przez różne koronowane głowy, a w latach 1914 – 1917 stanowił cesarską Główną Kwaterę. Po plebiscycie śląskim w roku 1922 Pszczynę włączono do Polski.
Muzeum zachowało około 80% historycznego, bogatego wyposażenia wnętrz z połowy XIX i XX wieku.
Warto przypomnieć pewien fakt z życia tego zamku. Otóż w latach 1704 – 1707 bywał w nim często jako nadworny kapelmistrz i organista wybitny barokowy kompozytor (przyjaciel J.B. Bacha i G. F. Haendla) G. P Telemann. Zainteresowany był muzyką polską. Elementy jej umieścił w swoich sonatach skrzypcowych oraz w suicie "Partie Polonaise". W Sali Lustrzanej Zamku, organizowane są co roku muzyczne koncerty pod nazwą "Wieczory u Telemanna".
Warto zwiedzić Zamek w Pszczynie przynajmniej wirtualnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz