wtorek, 14 sierpnia 2012


Refleksje po Igrzyskach Olimpijskich

W moim przedwojennym gimnazjum we Lwowie wielką popularnością wśród młodzieży cieszył się poeta Kazimierz Wierzyński. Ulubionym tomikiem jego poezji był "Laur Olimpijski". Do zainteresowania twórczością tego poety przyczynił się złoty medal, jaki Kazimierz Wierzyński otrzymał za "Laur Olimpijski" na Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie w 1928 roku. Chętnie czytaną książką był też "Dysk Olimpijski" Jana Parandowskiego. Autor zdobył za to dzieło brązowy medal w Olimpijskim Konkursie Sztuki i Literatury w czasie Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku.  
Jeszcze jeden Polak był zdobywcą złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich za twórczość w dziedzinie sztuki. Tym razem był to kompozytor Zbigniew Turski, który otrzymał go w  1948 roku w Londynie za "Symfonię Olimpijską".
Pierre de Coubertin, inicjator nowożytnego ruchu olimpijskiego, wychodził z założenia, że człowiek powinien doskonalić się zarówno w sprawności fizycznej, jak i intelektualnej. Było to zgodne z ideą olimpijską starożytnych Greków. Od 1912 roku do 1948 roku, oprócz zawodów sportowych, odbywały się konkursy twórców sztuki i literatury.
Pomimo tego, że od 1948 roku zaniechano tej rywalizacji, pewne znaczące wydarzenia kulturalne miały miejsce podczas kolejnych olimpiad. Uczestniczyli w nich także Polacy. Wymienię niektórych z nich. W 1952 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach została wykonana "Uwertura bohaterska" polskiego kompozytora Andrzeja Panufnika. Na olimpiadę w Melbourne w 1956 roku Michał Spisak skomponował " Hymn olimpijski". Podczas otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 wykonano utwór Krzysztofa Pendereckiego pod tytułem "Ekecheira".
Przywrócenie konkursów z dziedziny sztuki przywróciłoby ideę równomiernego i zrównoważonego rozwoju człowieka. Wszak taka idea przyświecała starożytnym Grekom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz