SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
W
starożytności, w kręgu krajów kultury śródziemnomorskiej, Nowy Rok był
obchodzony 1 marca. Dopiero w 45 roku przed naszą erą Juliusz Cezar wprowadził
reformę kalendarza, według którego nowy rok rozpoczynał się 1 stycznia. Z końcem
XIX wieku zrodził się zwyczaj hucznego pożegnania starego oku i powitania nowego. Odbywa się to w noc sylwestrową. Istnieją przypuszczenia, że zwyczaj ten
wywodzi się od pewnego wydarzenia. Według proroctwa Sybilli 31 grudnia 999 roku
miał nastąpić koniec świata. Gdy to oczekiwane ze strachem zdarzenie nie
pojawiło się, lud rzymski wyległ na ulice miasta, śpiewając i tańcząc z radości.
Było to za czasów papieża Sylwestra II. Stąd zapewne nazwa nocy
sylwestrowej. Istnieje humorystyczna analogia między rokiem 999 a 2012. My też
mieliśmy doczekać się końca świata przepowiedzianego przez Majów. Skoro nie
nastąpił, cieszmy się z nadejścia Nowego Roku tak jak czynił to niegdyś lud
rzymski. Jest ludowe przysłowie: "Nowy Rok nastaje, każdemu ochoty dodaje".
Mija rok 2012.
Jak w sztafecie, przekazuje on pałeczkę nowemu, 2013-temu.
Szkoła florencka. Domenico Ghirlandaio (1449 - 1494). Nauczyciel Michała Anioła. Portret starca z dzieckiem. Obraz znajduje się w Luwrze.
Uruchamiając
swoją wyobraźnię można to dzieło włoskiego malarza okresu quatrocento przyjąć jako symboliczne przedstawienie
mijającego roku witającego się z nowym. Nie było to oczywiście intencją artysty.
Scena ta może jednak oglądającemu nasunąć refleksję o przemijaniu. Nowe zastępuje
odchodzące. Miejmy nadzieję, że mijający rok zabierze ze sobą wszystkie chore
przejawy życia społecznego, a nadchodzący rok będzie zdrowy i piękny jak dziecko
na obrazie Ghirlandaio.