poniedziałek, 29 czerwca 2015


Obiecanki, cacanki, głupiemu radość

Ze sceny słychać donośny głos. "Jak przejmiemy władzę, życie wszystkich poprawi się. Dodamy pieniędzy tym i tym i tamtym." Skąd na to środki? A kto łamałby sobie tym głowę. Ci, co cynicznie wykrzykują te " cacanki, obiecanki" doskonale wiedzą, że nie da się ich spełnić bez uszczerbku dla gospodarki kraju. A na razie "głupiemu radość". Z mównicy grzmią dobitnie: Unia musi nas finansowo wspierać, ale nie pozwolimy wtrącać się jej w nasze sprawy. Już w słynnej książce "W pustyni i w puszczy" przedstawiona została bliska nam znakomita zasada: "jak Kalemu ktoś ukradnie krowę , to źle, ale jak Kali ukradnie -  to dobrze". Zapewniamy, że jesteśmy wzorem uczciwości i moralności, więc głosujcie na nas. Gdy przejmiemy władzę, dźwigniemy kraj z ruin. Na szczęście Polacy nie gęsi i swój rozum mają.

piątek, 19 czerwca 2015


"Kraj w ruinie"

Kilka dni temu miałam okazję zwiedzić kawałek wiejskiej Polski. Ciągle słyszę w radio lub telewizji, że nasz kraj jest w ruinie. Wypatrywałam więc miejsc, które potwierdziłyby to twierdzenie. I nie znalazłam ich. Zastanawiałam się gdzie podziały się te malownicze chałupki z małymi oknami, oddzielone od zakurzonej drogi krzywymi płotami. Nie ma ich. Zapewne malarze ubolewają nad tym, gdyż stracili interesujące obiekty do malowania. Przypuszczam jednak, że ludzie, którzy tam mieszkali, nie żałują tego. Jechaliśmy wspaniałymi, nowymi drogami. Mijaliśmy piękne domy w starannie utrzymanych ogrodach. Strzyżone trawniki, rabaty ślicznych kwiatów, formowane żywopłoty, stwarzały wrażenie dostatku i spokoju. Żyję długo i niejedno widziałam. Ten przejazd przez polskie wsie wprowadził mnie jednak w zdumienie. Jak bardzo korzystnie zmieniła się nasza wieś. W oczy bije bogactwo, schludność i dbałość o przyrodnicze otoczenie. Jestem szczęśliwa, że udało mi się dożyć tak pięknie zmieniającej się Polski.

niedziela, 14 czerwca 2015


Kto nie chce być premierem?

Jest pewien pan. Nie za duży, nie za mały , na premiera doskonały. Ale nie chce tego stanowiska. Woli być królem, albo lepiej sułtanem. Sułtan nie przepracowuje się. Może leżeć na poduszkach i głaskać po główce ulubione zwierzątko. Do pracy ma niewolników. Obsadza nimi najwyższe stanowiska w państwie. Jeżeli jednak ci niewolnicy za mało mówią pochlebstw, lub nie wypełniają posłusznie poleceń władcy, własnoręcznie ścina im głowę. Jak z tego wynika sułtan  to ma "klawe życie" Rozwiązanie zagadki pod tytułem: kto nie chce być premierem? można przesłać na numer telefonu 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 ..... Czekają liczne nagrody.

środa, 10 czerwca 2015


Co się stało w stepach Kazachstanu

Kilka dni temu usłyszałam wiadomość, która bardzo mnie poruszyła. W zeszłym miesiącu, w maju 2015 roku, w Kazachstanie, wymarło w ciągu dwóch tygodni około 120 tysięcy suhaków. Masowy pomór, będących pod ochroną zwierząt, wywołała prawdopodobnie pewna bakteria. Dokładne badania tego niepokojącego zjawiska trwają. Suhak, inaczej sajga lub sumak jest to gatunek ssaka kopytnego z rodziny krętorogich. Ta szybka, piękna, dziwna i trochę śmieszna, jedyna europejska gazela występowała dawniej na stepach i półpustyniach całej Euroazji. W Polsce pod panowaniem Jagiellonów polowano na nią dla bardzo smacznego mięsa. Stada suhaków pasły się na Ukrainie docierając do Bugu. Dziś nie spotka się ich tam. Występują jedynie na północnym Kaukazie, w Kazachstanie, Uzbekistanie, południowo zachodniej Mongolii i w Chinach. Suhaków jest coraz mniej. Częściowo przyczynił się do tego człowiek polując na te zwierzęta dla ich mięsa, skóry i rogów, które medycyna chińska wykorzystywała do sporządzania lekarstw. Rogi mają tylko samce.  Suhaki charakteryzuje bardzo dziwny, śmieszny pysk. Nos mają miękki, obwisły, trochę przypominający krótką trąbę. Suhak to przedstawiciel bardzo starego gatunku, występującego jeszcze w epoce lodowcowej.Gdy on zamieszkiwał wtedy naszą ziemię żyły na niej też takie zwierzęta, jak mamuty, nosorożce włochate, niedźwiedzie jaskiniowe. Byłaby wielka szkoda, gdyby suhaki zaczęły masowo wymierać. A w historii naszego globu zdarzało się to kilkakrotnie. Wtedy gatunek znikał bezpowrotnie.

Suhak